Zanim to jednak nastąpi, przypomnijmy sobie, jakie były początki transportu publicznego w Toruniu i okolicach.
Zacznijmy od Chełmży. Pierwsza linia autobusowa powstała tu w 1925 roku. W pierwszym kwartale komunikację autobusową uruchomiła miejscowa firma Suski i S-ka. Z Chełmży, z Rynku, gdzie był przystanek, autobusy wyjeżdżały o godz. 8, 11 i 15.30, z Torunia zaś, z przystanku na Rynku Staromiejskim, odpowiednio o godz. 9.30, 13 i 20. Czas przejazdu wynosił 45 minut, a bilet w jedną stronę kosztował 2 zł.
Utworzenie tej linii „Słowo Pomorskie” komentowało następująco: „Znakomite siły techniczne, a co najważniejsze pierwszorzędnej jakości „Ford” dają rękojmię trwałej i regularnej komunikacji, tak bardzo dla publiczności chełmżyńskiej potrzebnej”.
Zobacz także: Toruń na pocztówkach sprzed lat
Rozkład jazdy ulegał drobnym zmianom w zależności od życzeń pasażerów i opłacalności przejazdów. I tak pod koniec 1926 roku kurs popołudniowy z Chełmży przyspieszono o godzinę, „ażeby umożliwić chełmżanom - lubownikom teatru korzystanie z popołudniowych przedstawień w toruńskim Teatrze Miejskim”.
Z kolei od 1 listopada 1926 r., kurs o godz. 8, z powodu słabej frekwencji, zawieszono, jednak firma Suski i S-ka informowała, że „w razie nagłej potrzeby ma do dyspozycji auto osobowe na dogodnych warunkach” i podawała swoje namiary: „Hotel Pomorski” w Chełmży, tel. 20. Wcześniej, z tego samego powodu wycofano, ale tylko w niedziele i święta, ostatni kurs z i do Chełmży.
W 1928 roku komunikację autobusową na tej samej trasie uruchomił inny przedsiębiorca, Stanisław Pieńkowski. Jego autobusy w ramach czterech kursów odjeżdżały z Rynków w Chełmży i w Toruniu. Autobus stawał na żądanie w każdym miejscu. Bilet kosztował 2 zł (do Ostaszewa 1 zł, a z Mokrego na Rynek Staromiejski 50 gr). I znów informacja podkreślająca kulturalne zainteresowania ówczesnych chełmżan: „ostatni odjazd z Torunia do Chełmży (według rozkładu o godz. 23) po zakończeniu przedstawienia teatralnego”.
Autobus stale zajęty
W tym samym roku, konkretnie od 15 listopada regularną komunikację na trasie Wąbrzeźno - Chełmża - Toruń otworzyli Wrocławski i Chmura z Wąbrzeźna. Ta nowa linia miała być „dla Chełmży wielką dogodnością, a o potrzebie jej świadczy stale przez pasażerów zajęty autobus”.
Zdarzały się jednak przerwy w komunikacji, np. w lipcu 1926 roku autobus nie kursował przez kilka dni „z powodu gruntownej reparacji”, a na początku 1929 roku z powodu „silnych mrozów”. Z powodu owej dużej frekwencji zwiększono liczbę kursów do trzech dziennie w jedną stronę, a ostatnie kursy miały stanowić „nową dogodność dla teatromanów chełmżyńskich, którzy bez straty czasu z przedstawień toruńskich korzystać mogą”.
Zobacz również: Toruń nocą na zdjęciach z drona
Od 1929 roku chełmżanie mogli także podróżować w drugą stronę, tj. do Chełmna, dzięki uruchomieniu przez Antoniego Majewskiego linii z Lisewa przez Orłowo, Dubielno i Chełmżę.
Od 10 maja 1928 r. regularnie trzy razy dziennie kursuje autobus z Torunia do Lubicza i z powrotem (6.40, 12.30,16.30 do Torunia i 7.15, 13.20, 19.20 do Lubicza). Oprócz tych trzech kursów dodatkowo autobus nocny z Torunia o godz. 23 i z Lubicza o 23.35, ale tylko w niedziele i święta i to „tylko w razie potrzeby”.
W tym samym roku umożliwiono torunianom wygodny dojazd autobusowy do Solanek czerniewickich. Był to kurs typowo letni, a autobus wyruszał spod „Modrego Fartucha” o godz. 9, 10.30, 14.30 i 16.30 i zaraz potem z powrotem, z wyjątkiem ostatniego autobusu z Torunia, który z Czernie-wic wracał dopiero o 20. Zarząd Solanek wystosował prośbę, by korzystać z tego środka transportu, „gdyż w razie słabej frekwencji musiano by zaniechać utrzymywania tej komunikacji”.
Do Bydgoszczy i Brodnicy
W 1929 roku otwarto dwie kolejne linie z Torunia: do Bydgoszczy przez Dąbrowę Chełmińską, Ostromecko i Fordon ( dwa kursy, tam i z powrotem) oraz do Brodnicy przez Kowalewo. Bilet na tej ostatniej kosztował 4,50 zł, co uznano za przystępny, a dodatkowym atutem była bezpośrednia komunikacja, bez dotychczasowej przesiadki w Jabłonowie, „co było bardzo niewygodne”. Właścicielem tego przedsiębiorstwa był Franciszek Agaciak.
**
Przeczytaj również: Sokoły wędrowne wybrały PGE Toruń**
Pod koniec 1929 roku z Torunia można było dojechać „autobusem luksusowym” do Rypina. W maju 1930 roku z kolei W. Jasiewicz z Torunia uruchomił kurs z Torunia do Ciechocinka. Autobus jeździł trzy razy dziennie, zatrzymując się m.in. w uzdrowisku Czerniewice.
W 1934 roku „zagospodarowano” kolejny kierunek ze stolicy woj. pomorskiego, a mianowicie trasę Toruń - Czarnowo - Fordon - Bydgoszcz. Uczynił to Stefan Niewitecki trzema kursami dziennie. W tym samym roku, za sprawą R. Kontowicza, doszedł kurs do Aleksandrowa (o 8 i 14 z Aleksandrowa oraz o 12 i 18 z Torunia). Ten sam przedsiębiorca wraz ze wspólnikiem Janem Lewandowskim otworzył także linię z Torunia do Chełmna przez Łubiankę i Unisław, z dwoma kursami dziennie.
Komunikacja międzymiastowa rozwijała się w Toruniu na tyle dynamicznie, że dla jej obsługi w 1938 roku w centrum miasta powstał dworzec autobusowy. Należał on do najnowocześniejszych takich obiektów w ówczesnej Polsce. Zaprojektował go inż. Zbigniew Wahl z Torunia. Ale o tym napiszemy więcej niebawem.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?