- Nasza branża całkowicie stoi, ruch turystyczny zamarł - mówi Rafał Karpa, właściciel toruńskiej firmy transportowej Pro Line. - Posiadam kilka samochodów. Podatek w Toruniu jest ustalony w wysokości 2,5 tys złotych od pojazdu. Przeliczając na miesiąc, jest to ponad 200 złotych od jednego wozu. Przyjmując, że średnia firma ma pięć samochodów, wychodzi ponad tysiąc złotych miesięcznie.
Polecamy
Przedsiębiorca o swoich problemach opowiadał podczas konferencji, którą zorganizowali radni Michał Jakubaszek oraz poseł Zbigniew Girzyński na toruńskim dworcu autobusowym, gdzie przed pandemią w godzinach szczytu kłębiły się tłumy, a tym razem było więcej autobusów niż pasażerów.
- Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych stanowi, że każdy samorząd ustanawia te podatki w określonej wysokości. Mniej więcej co do połowy środków transportu, głównie jeśli chodzi o samochody ciężarowe, ustawodawca przewidział maksymalną i minimalną wysokość podatku. W przypadku autobusów wskazał natomiast tylko maksymalną wysokość stawki - mówi Michał Jakubaszek.
Radny wspólnie z posłem zwrócili się z wnioskiem do prezydenta Michała Zaleskiego o obniżenie w czasie kryzysu stawek podatku, bądź nawet jego zamrożenie.
- Taka uchwała spowoduje zmiany w budżecie miasta, a te w ciągu roku, są możliwe tylko i wyłącznie za zgodą prezydenta - dodaje radny Jakubaszek.
Nad tą sprawą z pewnością będzie się trzeba szybko pochylić. Przedsiębiorcy, którzy zbankrutują, nie będą płacili żadnych podatków. Poza tym, z beznadziejnej sytuacji w jakiej znaleźli się właściciele firm autobusowych, doskonale zdają sobie sprawę firmy te pojazdy leasingujące. Służą pomocą rejestrując autobusy w gminach, w których podatki od środków transportu są niższe. Różnice pod tym względem są spore, w Małopolsce na przykład za autobus płaci się nawet trzy raz mniej niż w Toruniu.
Transport autobusowy będzie także potrzebował koła ratunkowego przygotowanego na szczeblu centralnym. Nawet gdy komunikacja zacznie funkcjonować względnie normalnie, i tak będzie trzeba zachować wymogi bezpieczeństwa, np odstęp między pasażerami. To oznacza, że na niektórych liniach będzie trzeba zwiększyć liczbę autobusów. Kto za to zapłaci? Na ten wątek zwrócił uwagę przedstawiciel Arrivy, który przysłuchiwał się konferencji.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?