Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener w siłowni w Toruniu drwił z otyłego! Został zawieszony. Klub przeprasza

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Polska Press/archiwum
Trener z siłowni "Champion Gym&Fitness" nagrał telefonem otyłego klienta na bieżni, który wziął ze sobą chipsy i sok. Filmik wrzucił do sieci. Natychmiast rozpętała się burza. Siłownia zawiesiła trenera w pracy i przeprosiła.

Niewiarygodne? A jednak! Pan Wojciech to doświadczony trener personalny, do tego utytułowany sportowiec - jest brązowym medalistą mistrzostw Polski juniorów kung-fu. Dotąd jego praca w popularnej siłowni przy ul. Bema w Toruniu nie budziła zastrzeżeń. Karierę zniszczyć mu może teraz drwina, na którą pozwolił wobec sobie wobec pewnego klienta.

Trener nagrał telefonem komórkowym otyłego siłowni, który na bieżnię zabrał ze sobą chipsy i sok, opatrując nieprzyjemnym komentarzem. Filmik wrzucił między innymi na swojego Instagrama. Stąd nagranie trafiło też na kanał youtube (już zostało usunięte). Natychmiast rozpętała się burza...

Polecamy

Ostra krytyka trenera i siłowni

O sprawie huczy już nie tylko internetowych forach, ale i w realu. Zdecydowana większość komentujących mówi jasno: "nie powinien tego robić!". Trener powinien początkującemu zapewne klientowi zwrócić uwagę na to, co pije i je, a nie nagrywać go i ośmieszać w sieci. Krytykę zebrał zresztą natychmiast nie tylko trener, ale i sama siłownia "Champion Gym&Fitness" w Toruniu.

"Czy wyśmiewanie własnych klientów, niezależnie od powodu, jest w ramach Państwa polityki?" - pyta na Facebooku siłowni internauta. Inny pisze krótko: "Miałem się zapisać do was, ale muszę zostać zapewniony, ze żaden trener nie będzie się ze mnie wyśmiewał".

Pani Monika natomiast odniosła się do sprawy tak: "Szanowni Państwo, czy jesteście świadomi, że personalny trener, którego zatrudniacie, z ukrycia filmuje osoby ćwiczące na Waszej siłowni? Bezlitośnie szydzi i kpi z mężczyzny korzystającego z bieżni po to by później wrzucić to nagranie na swój profil społecznościowy. Takie zachowanie nie tylko jest nielegalne (udostępnianie czyjegoś wizerunku bez jego zgody) ale jest również wysoce niemoralne. Dodatkowo ten incydent zniechęci szereg osób, które być może właśnie biją się z myślami i zastanawiają czy pójść na siłownię by nad sobą popracować ale boją się, że zostaną wyśmiane. Niedawno napisaliście, że "siłowania to takie miejsce, w którym najlepiej odbić się od dna". Być może tak jest, ale na pewno nie jest to Wasza siłownia".

Polecamy

Zawieszenie trenera i przeprosiny załatwią sprawę?

"Siłownia Champion Gym&Fitness" dość szybko zareagowała, informując o podjętych przez siebie krokach na swoim profilu facebookowym. Zdecydowanie potępiła zachowanie pana Wojciecha, zawiesiła go w obowiązkach zawodowych, a pokrzywdzonego klienta przeprosiła obiecując rekompensatę.

Oto pełna treść oświadczenia:

"Klub Champion Gym&Fitness&SPA od 5 lat oferuje wszystkim najlepsze porady od profesjonalnych trenerów oraz instruktorów fitnessu. Doceniają to tysiące naszych Klientów. Jednak i my nie jesteśmy wolni od błędów. Wiemy, że wiele osób poczuło się urażonych filmikiem, który nagrał nasz trener. Jest nam z tego powodu bardzo przykro.Tym bardziej, że Champion był i będzie miejscem, w którym każdy może czuć się swobodnie, bezpiecznie i może liczyć na profesjonalną opiekę trenerską. Dlatego nie akceptujemy hejtu czy wyśmiewania w stosunku do kogokolwiek. Bardzo przepraszamy za zaistniały incydent. W związku z tym informujemy, że osoba winna zaistniałej sytuacji, została zawieszona w czynnościach. Jednocześnie klub zaoferuje osobie dotkniętej niewłaściwym zachowaniem naszego trenera specjalny dwumiesięczny Karnet Złoty oraz Pakiet Treningów ze wsparciem trenera personalnego".

Komentarze na reakcję siłowni są różne. Jedni biją brawo za "ogarnięcie kryzysu w social mediach". Inni twierdzą, że zawieszenie trenera i przeprosiny sprawy nie załatwiają.

Trwa głosowanie...

Czy koronawirus nadal stanowi zagrożenie?

Sprawa jest tym bardziej przykra, że zarówno siłownia jak i trener dotąd cieszyły naprawdę zasłużonym uznaniem. Klub przy ul. Bema ma zaangażowana i chwalona kadrę trenerską, nowoczesne wyposażenie, przyjemną atmosferę. Należy do najpopularniejszych w Toruniu, choć bynajmniej nie najtańszych.

Pan Wojciech natomiast przez swojego pracodawce tak jest przedstawiany na stronie internetowej: "Z zawodu architekt, międzynarodowy instruktor IFBB oraz Polskiego Związku Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego, motywator i trener kulturystki, doświadczenia nabierał od uznanych sędziów i trenerów na terenie Warszawy i okolic. Ze sportem związany od najmłodszych lat – piłka nożna, akrobatyka, sztuki walki. Brązowy medalista mistrzostw polski juniorów w kung-fu. Obecnie pasjonat sportów sylwetkowych i kulturystyki".

Do sprawy będziemy wracali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener w siłowni w Toruniu drwił z otyłego! Został zawieszony. Klub przeprasza - Toruń Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto