<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/dudek_piotr.jpg" >W piłkarskim środowisku znowu wrze. W piątek rano Dariusz W. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, w związku z aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej. Trenerowi II-ligowej Polonii Warszawa postawiono zarzut wręczania korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom meczów w zamian za korzystne dla III-ligowej wówczas Korony Kielce prowadzenie i ocenianie spotkań rozegranych w sezonie 2003/2004.
To szokująca informacja, wszak ten młody, ale już utytułowany trener (zdobył dwa razy mistrzostwo Polski - z Polonią w 2000 roku i Legią Warszawa w 2006 roku) zawsze powtarzał, że korupcją się brzydzi. Teraz wiemy, że kłamał. Dariusz W. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Jednak po wyjściu z prokuratury wydusił do dziennikarzy tylko jedno zdanie: „Trudno, stało się”! Tym samym dał dowód, że korupcja w naszym futbolu nadal się nie skończyła i pożera kolejne kluby oraz ludzi z tzw. środowiska. I mówi o tym W., najbardziej znana postać polskiej piłki spośród ponad setki zatrzymanych w trwającej od trzech lat aferze korupcyjnej. Swoją drogą ciekawe, jak czuje się Michał Listkiewicz. Prezes PZPN nie chciał wierzyć, że W. mógł być w to wszystko umoczony.
<!** reklama>Mało tego! Warto przypomnieć, że po dymisji w lipcu 2006 roku Pawła Janasa, selekcjonera biało-czerwonych, Listkiewicz był jednym z orędowników, aby na to miejsce powołać właśnie Dariusza W. Na szczęście, dał się przekonać do opcji zagranicznej i nad Wisłę trafił Holender Leo Beenhakker. Gdyby wówczas postawiono na W., piłkarska Polska byłaby skompromitowana na arenie międzynarodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?