W meczu 21. kolejki II ligi zachodniej mająca aspiracje do awansu Olimpia Grudziądz pewnie pokonała Jarotę Jarocin 3:1 (2:1).
<!** Image 2 align=none alt="Image 169227" sub="Piotr Ruszkul (biało-zielona koszulka) zdobył w sobotę dla Olimpii dwie bramki i znacznie przyczynił się do pokonania Jaroty Fot. Gerard Szukay">Biało-zieloni wykonali więc plan w stu procentach. Na ławce trenerskiej zadebiutował Mariusz Pawlak, który poprowadził zespół w trybie awaryjnym. Karę za kartki w poprzednich meczach odpokutować musieli bowiem dwaj szkoleniowcy grudziądzkiej ekipy.
Trenerzy na łączach
- Mój debiut wypadł całkiem nieźle - mówi Mariusz Pawlak. - Oczywiście, w trakcie meczu kontaktowałem się telefonicznie z trenerem Marcinem Kaczmarkiem.
Pierwsze trafienie dla miejscowych miało miejsce w 20. min. Michał Wróbel długim podaniem obsłużył Przemysława Suleja, który dopełnił tylko formalności. Jedenaście minut później wynik podwyższył Piotr Ruszkul, który w sytuacji jeden na jednego nie dał szans Dariuszowi Brzostowskiemu. Gdy wydawało się, że na przerwę Olimpia zejdzie z dwubramkowym prowadzeniem, błąd defensywy miejscowych wykorzystał Damian Pawlak.
<!** reklama>- Mecz znowu ułożył się po naszej myśli, bo po błędzie rywala wyszliśmy na prowadzenie - cieszy się Paweł Grzybek, rzecznik prasowy Olimpii Grudziądz. - To dobrze świadczy o zespole, który potrafi wykorzystywać dogodne sytuacje.
Po zmianie stron gra głównie toczyła się w środku boiska. Goście od czasu do czasu groźnie atakowali, jednak świetnie dysponowany tego dnia Michał Wróbel nie dał się zaskoczyć. Natomiast w 80. min meczu piłkę w środkowej strefie przejął Sulej, który prostopadłym podaniem skierował ją do Ruszkula. Ten nie dał szans bramkarzowi rywali i ustalił wynik meczu.
- Cieszy forma Piotra Ruszkula, którego dwie bramki pomogły nam odnieść zwycięstwo - stwierdził Mariusz Pawlak. - Teraz czeka nas trudny wyjazd do Sosnowca. Nasza ewentualna wygrana może pozbawić Zagłębie marzeń o awansie.
Zadowolony rzecznik
Sobotnia potyczka w Grudziądzu potwierdziła dobrą formę, w jakiej znajdują się piłkarze lidera tabeli. Nie mieli oni większych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa nad niżej notowanym, choć zawsze groźnym rywalem. Dopisali również kibice. Mecz oglądało niemal 2000 osób.
- Jesteśmy zadowoleni z liczby widzów, jaka w sobotę zasiadła na trybunach stadionu - przyznaje Paweł Grzybek. - Oczywiście, zawsze mogłoby być pod tym względem lepiej, ale i tak nie ma co narzekać.
W opinii trenera
Priorytetem dla zespołu jest zdobywanie trzech punktów i ten plan wykonaliśmy w stu procentach. Chcę pogratulować rywalowi, który postawił wysoko poprzeczkę. Goście mieli swoje okazje do strzelenia goli, jednak nasz bramkarz spisał się bardzo dobrze. Martwi mnie gra zespołu w defensywie. Znacznie lepiej wyglądało to w sparingach. Cieszy natomiast powrót do składu Piotra Ruszkula, który błysnął skutecznością.
Mariusz Pawlak,
pełniący funkcję szkoleniowca Olimpii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?