Trzy dni bez gazu. Co się działo w bloku przy ulicy Chodkiewicza w Toruniu?

- O godz. 12.40 pracownicy gazowni powiesili na drzwiach wejściowych do czteroklatkowego budynku informację, że wstrzymane zostały dostawy gazu z powodu niebezpieczeństwa, jakie powoduje wewnętrzna instalacja - opisuje pan Zbigniew. - Zadzwoniłem do spółdzielni mieszkaniowej, która administruje budynkiem. Pracownica była zdziwiona, bo Polska Spółka Gazownictwa zarządcy budynku nie poinformowała o odcięciu gazu. Zadzwoniłem więc na pogotowie gazowe aby zapytać, dlaczego ich pracownicy nie zawiadomili spółdzielni. Usłyszałem, że nie mają takiego obowiązku! Kpiny w żywe oczy!

Jak informuje pan Zbigniew, awaria została usunięta w czwartek, jednak pomimo tego na wznowienie dostaw mieszkańcy musieli czekać jeszcze do piątku. Dlaczego tak się stało? Wyjaśnienia szukaliśmy w centrali PSG.

- Polska Spółka Gazownictwa odpowiada za ciągłe i bezpieczne dostarczanie gazu ziemnego siecią gazową do kurka głównego gazu - tłumaczy Radosław Jankiewicz, rzecznik prasowy spółki. - Jesteśmy również właścicielami gazomierzy. Za pozostałą instalację gazową wewnątrz nieruchomości odpowiada właściciel budynku. Polska Spółka Gazownictwa dokłada wszelkich starań, by zdrowie i życie odbiorców ekologicznego paliwa, jakim jest gaz, było bezpieczne, dlatego w sytuacji gdy występowało zagrożenie, decyzje i działania podejmowane były natychmiast, zgodnie z obowiązującymi w Spółce procedurami. W środę 23 września na podstawie otrzymanego zlecenia pracownik gazowni podczas kontroli sieci gazowej w Toruniu w bloku przy ul. Chodkiewicza stwierdził ulatnianie paliwa gazowego na należącej do właściciela budynku instalacji gazowej. W celu zabezpieczenia zdarzenia na miejsce została wysłana brygada Pogotowia Gazowego, która stwierdziła uchodzenie paliwa gazowego na odcinku wewnętrznej instalacji gazowej za kurkiem głównym. Zgodnie z zasadami funkcjonowanie brygad Pogotowia Gazowego monterzy po zamknięciu dopływu gazu do budynku wywiesili stosowne informacje na każdej z klatek schodowych tj. pod numerami Chodkiewicza 9,11,13,15.

W czwartek 24 września do Gazowni Toruńskiej wpłynęło zlecenie na wykonanie usługi gazowniczej, polegającej na otwarciu zaworu głównego i przywrócenia dostaw paliwa gazowego do wewnętrznej instalacji gazowej po jej doszczelnieniu, co oznacza, że właściciel wewnętrznej instalacji gazowej, Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa zleciła naprawę wykonawcy i ten dokonał naprawy.
- Termin przywrócenia dostaw paliwa gazowego ustalono na piątek 25 września w celu zapewnienia obecności wszystkich lokatorów w mieszkaniach - wyjaśnia dalej rzecznik. - Tego dnia przywrócono dostawy gazu u wszystkich obecnych odbiorców.

U ośmiu nieobecnych mieszkańców zawory zostały zamknięte przed gazomierzami. Mieszkańcy ci w celu przywrócenia dostaw gazu powinni zgłosić swoją obecność pod numerem telefonu 992.
Z naszą redakcją skontaktował się również Czytelnik z Wrzosów, który miło wspominał czasy, kiedy kierowcy jadący Szosą Chełmińską mogli skręcać w prawo w ul. Kwiatową korzystając z zielonej strzałki. Pytał, czy dla poprawienia płynności ruchu nie można by było tej strzałki przywrócić?
- Pod koniec roku 2017 przy okazji budowy pełnej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej z ul. Słoneczną oraz sygnalizacji wzbudzanej na przejściu dla pieszych przez Szosę Chełmińską na wysokości ul. św. Antoniego w Toruniu wprowadzono zmiany w programie działania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej i ul. Kwiatowej - odpowiada Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Obowiązujące przepisy nie pozwalały na kolizję: wyświetlania strzałki z sygnałem zielonymi dla przejazdu rowerowego przez ulicę Kwiatową. Wobec powyższego strzałka została wyłączona.