Trzy międzynarodowe turnieje w naszym regionie. Już w lipcu

Tauron Speedway Euro Championship 2020 roku wyłoni indywidualnego mistrza Europy oraz przyszłego uczestnika mistrzostw świata.

Gospodarzami poszczególnych turniejów będą tylko polskie ośrodki żużlowe.

• 4 lipca w Toruniu
• 8 lipca w Bydgoszczy
• 15 lipca w Gnieźnie
• 22 lipca w Rybniku
• 29 lipca w Toruniu

W tegorocznym cyklu rywalizować będzie 15 zawodników, wśród których nie zabraknie mistrzów Europy z poprzednich lat. W zawodach wystartują Mikkel Michelsen, wicemistrz świata - Leon Madsen, trzykrotny indywidualny mistrz świata - Nicki Pedersen oraz Andrzej Lebiediew. O pierwsze złoto dla Polski powalczą zaś Kacper Woryna, któremu w zeszłym roku tylko pech w postaci defektu motocykla zabrał miejsce na podium klasyfikacji generalnej Tauron SEC, Bartosz Smektała, a także wicemistrz świata z 2014 roku, Krzysztof Kasprzak, który w przeszłości stawał już na podium cyklu Speedway Euro Championship. Stawkę uzupełnią: Grigorij Łaguta, Vaclav Milik, Michael Jepsen Jensen, Robert Lambert, Andriej Kudriaszow, Kai Huckenbeck, David Bellego oraz Peter Ljung.

Plany na 2020 rok były inne, ale pandemia koronawirusa sprawiła, że organizatorzy zmuszeni byli przeorganizować cykl. I tak, zamiast czterorundowych zmagań z finałem na Stadionie Śląskim w Chorzowie, kibice będą oglądać pięć części walki o złoty medal indywidualnych mistrzostw Europy oraz o awans do przyszłorocznego cyklu FIM Speedway Grand Prix. Wszystko to po raz kolejny odbędzie się przy wsparciu firmy Tauron.

- Dzięki zaangażowaniu firmy Tauron w poprzednich dwóch latach zrobiliśmy coś, co niektórym wydawało się niemożliwe. Dwukrotnie najlepsi zawodnicy Starego Kontynentu pojawili się na Stadionie Śląskim, by walczyć o najcenniejsze laury europejskiego speedwaya. Zorganizowaliśmy również zawody na kilku nowych obiektach, co odbijało się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Z tego miejsca chcielibyśmy serdecznie podziękować za zaangażowanie i wsparcie firmie Tauron - mówi Karol Lejman.z One Sport Sp. z o.o.

- Jest to dla nas niezwykle istotne, zwłaszcza teraz, gdy imprezy sportowe na całym świecie są masowo odwoływane. Plany na 2020 rok były zgoła odmienne, a pandemia, która nas wszystkich dotknęła, spowodowała, że wszystko stanęło na głowie. Postanowiliśmy wynagrodzić kibicom brak rundy Tauron SEC w Chorzowie, dodając jedną rundę ekstra. Jesteśmy przekonani, że wspólnie będziemy oglądać jeszcze bardziej emocjonującą walkę o medale i o awans do Grand Prix. To będzie niezwykle interesujący lipiec dla wszystkich kibiców żużla – dodał Jan Konikiewicz, One Sport Sp. z o.o.

ZOBACZ:BYLI ŚWIETNI W SWOIM FACHU. ROZPOZNASZ TYCH ZNAKOMITYCH SPORTOWCÓW? [QUIZ]