Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy palce [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM]

Artur Szczepański
Mój znajomy - już nie najlepszy - nikczemnego wzrostu i takiegoż charakteru, jest wielkim miłośnikiem psów. Jego sporych rozmiarów czworonożni przyjaciele, jak podkreśla, charakteryzują się ponadprzeciętną inteligencją i rzucającym się w oczy wyglądem, co pozwala mu godnie z nimi spacerować. Jego brytany bez kagańca sieją popłoch wśród przechodniów. On stara się tłumaczyć, jak większość właścicieli czworonogów, że te psy jeszcze nikogo nie ugryzły, zapominając, że wśród psów jak i polityków, zawsze jest ten pierwszy raz.

Gdy jeden z jego pupili rzucił się na bogu ducha winnego przechodnia, odgryzając mu trzy palce, bohater mojej powiastki najpierw potępił brak zimnej krwi u pogryzionego, a następnie już w tonie pojednawczym oznajmił „Zostało panu przecież siedem palców, nie licząc tych u nóg.” Sad nie podzielił jego toku rozumowania, co sprawiło, że poszerzył grono obywateli niezadowolonych z wymiaru sprawiedliwości.

Nie jest inaczej z władzą. Nawet ja, owszem, po lewacku, ale ucieszyłem się, gdy prezydent Duda zawetował dwie z trzech ustaw sądowych ziobrowskiej ekipy mścicieli bez granic, ustaw, które miały tyle wspólnego ze sprawiedliwością, co PiS z prawem. I nawet gdyby teraz Andrzej Duda epatował nas spojrzeniem dzieciaka z Kambodży, który czeka na adopcję, to nie zmieni faktu, że prezydent oddał niemal w całości sądy pod kuratelę Ziobry, któremu ja nie powierzyłbym nawet pod chwilową opiekę mojego żółwia (gdyby jeszcze żył), bojąc się, iż ten skończy w garnku z zupą.

Po Trybunale Konstytucyjnym, ustawie o sądzie powszechnym i paru innych dewiacjach-regulacjach, dwóch trzecich i trzech piątych i być może sześciu siódmych naszych praw nawet spacery zostaną uznane za zbrodnicze, okrzyk „Precz z kaczorem, dyktatorem” okaże się zdradą stanu, a brak apelu smoleńskiego na rodzinnym przyjęciu - zbrodnią.

I tak kawałek po kawałku, paragraf po paragrafie, ustawa po ustawie nawet się nie obejrzymy, gdy usłyszymy, zapominając coraz częściej języka w swojej „zdradzieckiej mordzie”, „A tak naprawdę, o co chodzi, przecież zostały ci jeszcze trzy palce, nie licząc tych u nóg”.

Zawsze możemy posłużyć się, wyrażając swoją dezaprobatę wobec władzy, jednym palcem, jak poseł Pyzik, ale marne to pocieszenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trzy palce [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM] - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska