1 z 7
Następne
Trzy strzały na Rubinkowie. Kto zabił właściciela kantoru?
2 czerwca 1998 roku 51-letniego Władysława W. dzieliło od drzwi swojego mieszkania tylko jedno piętro, kiedy na jego drodze stanął zabójca. Strzelił do niego trzy razy i uciekł. Nadal nie wiadomo, kto pociągnął za spust.
Trzy lata przed śmiercią Włodzimierz W. zaczął się spotykać z Krystyną G., kelnerką z jednej z restauracji w centrum Torunia. Lokal ten w latach 80. i 90 ubiegłego wieku był bardzo znany w Toruniu. Między innymi z odbywających się tu regularnie modnych wówczas dancingów, zabytkowego wnętrza i w miarę dobrego jedzenia.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH STRONACH >>>>>
Polecamy: Najtrudniejsze słowa z gwary toruńskiej. Sprawdź czy je znasz!
Obejrzyj koniecznie: Tak rodziło się Rubinkowo! Archiwalne zdjęcia