Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turniej pierwszy, nie ostatni

Redakcja
Latami partnerzy podpowiadali Sparcie, ze w klubie musi działać menedżer. Wreszcie pojawił się ktoś taki. Zaprezentował się publiczności, organizując turniej charytatywny.

Latami partnerzy podpowiadali Sparcie, ze w klubie musi działać menedżer. Wreszcie pojawił się ktoś taki. Zaprezentował się publiczności, organizując turniej charytatywny.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183936" sub="Finał Auto-Szulc Gorczenica (niebieskie stroje) z brodnickimi wodociągami" zakończył się 1:4, tutaj jeszcze remis 1:1 / Fot. Paweł Kędzia">W Zespole Szkół Rolniczych odbył się turniej zorganizowany przez BKS Sparta. W czasie zawodów organizatorzy z wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeprowadzili licytację i zbiórkę. Natomiast strażacy i pracownicy pogotowia urządzili pokaz ratownictwa.

- Przedstawiciele Wielkiej Orkiestry byli zadowoleni i stwierdzili, że zbiórka się udała - zapewnia Sławomir Narloch z BKS Sparta. Dla naszego rozmówcy była to pierwsza okazja, żeby zaprezentować się publiczności w roli klubowego menedżera.

Do turnieju zgłosiło się osiem zespołów, ale w niedzielę zabrakło na boisku drużyny Sits. Zawody rozgrywano w dwóch grupach. W pierwszej zmierzyły się zespoły: Grążawy, Auto-Szulc Gorczenica, "wodociągi" oraz Malkor, a w drugiej: Rol.Ko, Świedziebnia i Bank Spółdzielczy Brodnica. Do finału awansowali Auto-Szulc, "wodociągi", Rol.Ko i Świedziebnia.

Okazało się, że Auto-Szulc i "wodociągi" rozstrzygną mecz o najważniejszy tytuł. Dla zawodników z Gorczenicy była to okazja, żeby zrewanżować się za porażkę w grupie aż 1:4. W pierwszej połowie finału padł remis 1:1. Już w drugiej odsłonie spotkania do bramki rywali trafiali wyłącznie zawodnicy "wodociągów", ustalając wynik ponownie na 4:1. W meczu o trzecie miejsce Rol.Ko przegrało ze Świedziebnią 3:5.

<!** reklama>W barwach wodociągów wystąpił Damian Grzędzicki, który w przeszłości był związany ze Spartą. Co ciekawe, trzy lata temu doszło do incydentu z udziałem tego zawodnika. Już jako piłkarz świeckiej Wdy podczas meczu w Brodnicy miał prowokować kibiców, za co ci dosłownie zagonili go w przerwie do szatni. W niedzielę obyło się bez podobnych sytuacji, pomimo obecności kibiców na trybunach. W dodatku Damian Grzędzicki z dorobkiem 10 goli został królem strzelców.

- Poziom sportowy zawodów był bardzo wysoki. Piłkarze przestrzegali zasad fair play, chociaż doszło do dwóch urazów - relacjonuje Sławomir Narloch.

W czasie interwencji został poturbowany bramkarz Adam Rysiewski, który sam wymierzył sprawiedliwość Waldemarowi Szpręglewskiemu, za co zobaczył czerwony kartonik. Co ciekawe, golkiper dograł zawody, pomimo - jak się później okazało - złamanego palca.

Dla Sławomira Narlocha szykuje się pracowity okres.

- Wprawdzie w najbliższym czasie nie organizujemy żadnego turnieju, ale zajmuję się szerszą działalnością w klubie - mówi. - Planujemy walne zebranie, żeby wybrać prezesa klubu. Trwają prace nad nową stroną internetową, gdzie będziemy się komunikować z kibicami. Na początku lutego planuję spotkania z naszymi fanami w sprawie opraw i zachęcenia do wspólnego udziału w przedsięwzięciach na rzecz Sparty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska