Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twarde Pierniki szukają formy. Największym problemem rzuty wolne i zbiórki

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Jahens Manigat kontra James Florence
Jahens Manigat kontra James Florence Grzegorz Olkowski
Torunianie byli bez szans w Ostrowie. - Nie zrealizowaliśmy naszych założeń - przyznaje Michał Samsonowicz. Wkrótce rewanż Twardych Pierników ze Stalą w turnieju o Puchar Polski.

Po blisko trzech tygodniach kwarantanny torunianie trafili na chyba najtrudniejszego rywala z możliwych: faworyta do mistrzostw i jeszcze szczególnie zmotywowanego po serii porażek w styczniu. Skończyło się niezłą pierwszą połową i porażką 96:74. Tylko raz torunianie przegrali wyżej w tym sezonie, na początku sezonu w Warszawie.

- Stal zasłużyła na zwycięstwo - podkreślił po meczu trener Ivica Skelin. - Zadecydowała o tym trzecia kwarta, w której gospodarze wypracowali dużą przewagę, początek drugiej połowy był dla nas bardzo zły. Przyczyny? Numer jeden - pudłowaliśmy zbyt wiele rzutów wolnych. Numer dwa - pozwalaliśmy Stali zbierać piłki pod naszą tablicą. Gospodarze zdobywali wiele punktów po ponowieniach akcji, a także po szybkich atakach. Trudno w takich warunkach kontrolować grę - dodał szkoleniowiec Twardych Pierników.

Na problemy z powrotem do obrony zwrócił uwagę także Michał Samsonowicz. - Nie zrealizowaliśmy naszych założeń, nie wracaliśmy do obrony, popełnialiśmy sporo prostych strat. Jak popełniasz takie błędy przeciwko takiej drużynie, to się właśnie tak przegrywa.

Tak zwycięstwo skomentował z kolei trener Stali Igor Milicić. - Zagraliśmy z dużą intensywnością, każdy z zawodników wnosił coś na pakiet. W trzeciej kwarcie ograniczyliśmy torunian pod tablicami, napędziliśmy swoją grę kontrami, dzieliliśmy się piłką. I tak jednak rywal zebrał 15 piłek w ataku, musimy znaleźć determinację, żeby to poprawić.

Już niedługo obie drużyny spotkają się ponownie. Tym razem na neutralnym terenie w Lublinie, a stawką będzie półfinał Pucharu Polski.

- W tym meczu torunianie niczym nas nie zaskoczyli, o pucharze będziemy myśleć za dziesięć dni. O tyle będzie łatwiej, że zrobiliśmy scauting i zawodnicy mniej więcej wiedzą na co stać przeciwnika. Z pewnością nie możemy lekceważyć Twardych Pierników. Ten mecz się nie liczy, przed następnym będzie 0:0 - podkreślił Milicić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Twarde Pierniki szukają formy. Największym problemem rzuty wolne i zbiórki - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska