Trzecie zwycięstwo odnieśli w ekstraklasie pingpongiści Olimpii-Unii. We wtorek we własnej hali grudziądzanie pokonali beniaminka ligi, LUKS Pełcz Górki Noteckie 4:2.
<!** Image 2 align=right alt="Image 34651" sub="Szymon Malicki był w swoich grach niemal bezbłędny">Wygrana podopiecznych trenera Józefa Lewandowskiego była w pełni zasłużona, jednak wcale nie przyszła łatwo. O losach spotkania przesądziła dopiero druga seria gier singlowych, w których na wysokości zadania stanęli Paweł Chmiel i Szymon Malicki. W szeregach zespołu gości wyróżniał się natomiast Tomasz Lewandowski, który w minionych sezonach występował w grudziądzkiej drużynie. Bez wsparcia swych klubowych kolegów niewiele jednak mógł zdziałać.
- Nasze założenia przed meczem były takie, aby przed grą deblową prowadzić 2:1. Niestety, było zupełnie odwrotnie - przyznał Tomasz Lewandowski, zawodnik Pełcza Górki Noteckie. - Losy meczu mogły się jeszcze korzystnie ułożyć dla nas w przypadku mojej wygranej nad Pawłem Chmielem, jednak w tym pojedynku nie potrafiłem w pierwszych dwóch partiach wykorzystać piłek setowych.
<!** reklama left>W zespole Olimpii-Unii trener Józef Lewandowski mógł tym razem liczyć na dobrą grę praktycznie całej trójki. Co prawda Piotrowi Chmielowi nie udało się wywalczyć punktu, ale akurat miał on za przeciwnika lidera gości.
Sporo braw zebrał natomiast wychowanek Olimpii-Unii, Szymon Malicki, który w pojedynkach singlowych był niemal bezbłędny. Olimpia-Unia dzięki wygranej awansowała na trzecie miejsce w tabeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?