Budową elektrowni wiatrowych na terenie Polski zainteresowane są największe światowe firmy. Jednak nasz region potencjalni inwestorzy raczej ominą.
Powodem, dla którego nie należy się spodziewać inwestycji związanych z energią odnawialną na terenie Kujawsko-Pomorskiego, są słabo wiejące wiatry. Bez solidnych podmuchów nie ma co liczyć na zyski.
<!** reklama left>- Mamy teren nizinny. Wiatr wieje u nas z prędkością 3-4 metrów na sekundę. Natomiast na Wybrzeżu od 5 do 7 metrów na sekundę - wyjaśnia dr Marek Kejna z Zakładu Klimatologii Instytutu Geografii UMK.
Zdaniem toruńskiego klimatologa, teren nizinny naszego województwa nie sprzyja lokalizacji elektrownii wiatrowych. Choć są miejsca, w których postawienie wiatraka do pozyskiwania energii może być opłacalne. W grę wchodzą tereny Doliny Wisły i Drwęcy.
Niedawno zainteresowanie inwestorów zachodnich wzbudzał teren w części włocławskiej naszego regionu w okolicach Aleksandrowa, Piotrkowa i Radziejowa, gdzie wiatr wieje z większą intensywnością i przez dłuższe okresy. Działa tam już kilka małych prywatnych elektrowni wiatrowych, m.in. w Sokołach.
- Mamy na naszym terenie 20 elektrowni wiatrowych. Ich łączna moc wynosi 9 megawatów. Dla porównania elektrownia wodna we Włocławku wytwarza 160 megawatów - mówi Lidia Zuba z toruńskiego oddziału spółki Energa.
Również dla Enei, spółki dostarczajacej prąd dla bydgoskiej części województwa, produkcja elektrowni wiatrowych jest bez znaczenia. Chociaż kilka funkcjonuje też w tej części regionu.
- Wytwarzają ułamek zapotrzebowania. Nie opieramy na nich swoich dostaw, bo jest to niestabline źródło - wyjaśnia Franciszek Niechwiej z bydgoskiego oddziału Enei.
Elektrownie wiatrowe w naszym regionie mają małą moc, od 150 do 400 kW. Są to pojedyncze zakłady. Tymczasem duże zyski mogą przynieść tzw. farmy wiatrowe, czyli od kilku do kilkunastu wiatraków wytwarzających prąd, ustawionych na terenie, gdzie wiatry wieją z dużą prędkością i przez większą część roku. Dlatego w obszarze zainteresowania dużych inwestorów, m.in. z Hiszpanii czy Japonii, są tereny w innych częściach Polski, np. Pomorze Zachodnie. Chęć inwestycji w naszym kraju spowodowała ubiegłoroczna zmiana przepisów. Zakłady energetyczne mają obowiązek odbioru energii z elektrowni wiatrowych pod groźbą płacenia kar. Wcześniej nie chciały tego robić i tłumaczyły się zbyt małymi ilościami prądu oraz niepewnością dostaw. Teraz zbyt jest zapewniony.

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?