Uboższe nie znaczy, że gorsze

1. Czy toruńskie Nowe Miasto to uboższy krewny Starego?

Uboższe na pewno, już od samego początku pozbawione takich szans rozwoju, jakie miało Stare Miasto. Oddalone od Wisły, nieposiadające takich przywilejów jak kupiecki sąsiad i znacznie bardziej od niego podległe zakonowi. Mimo że różnice między Nowym a Starym Miastem zaczęły się zacierać już w XV wieku po ich połączeniu, widać je do dziś, chociażby w zabudowie. Kamienice przy ulicach Żeglarskiej czy Mostowej są znacznie bardziej eleganckie niż przy Prostej czy Browarnej. Nowe Miasto jest jednak miejscem niezwykle ciekawym, którego dziś na ogół niestety nie doceniamy.

2. Stare Miasto zdominowane było przez bogatych kupców, A Nowe?

Można powiedzieć, że zamieszkane było przez toruńską klasę średnią. Ludzi, którzy czerpali dochody z pracy własnych rąk, między innymi browarników czy sukienników. Pamiątką po działających tu cechach rzemieślniczych są zachowane do dziś budynki gospód, w których kwitło bardzo barwne i ciekawe życie.

3. Nowemu Miastu, które obchodzi właśnie 750-lecie istnienia, poświęcona będzie konferencja - w poniedziałek w Collegium Humanisticum na Bielanach. Co będzie można na niej usłyszeć?

Spotkanie rozpocznie się o godz. 9.15 od wręczenia Złotego Astrolabium - Honorowego Wyróżnienia ToMiTo profesorowi Andrzejowi Tomczakowi. Później zostaną zaprezentowane niezwykle interesujące wyniki badań archeologicznych w kościele św. Jakuba. Będzie też mowa o przykościelnym cmentarzu, relacjach Nowego Miasta z zakonem krzyżackim, o grupach wyznaniowych, mieszkali tu przecież katolicy, protestanci, a w latach międzywojennych pojawiła się tu również cerkiew - w budynku dawnego zboru na Rynku Nowomiejskim. Konferencja jest otwarta, zatem wszystkich zainteresowanych zapraszam.