Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchwała o wydzierżawieniu części targowiska pod halę wstrzymana

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski w rozmowie ze Sławomirem Wilińskim, prezesem Toruńskich Sukiennic
Przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski w rozmowie ze Sławomirem Wilińskim, prezesem Toruńskich Sukiennic Jacek Smarz
Inwestycja Toruńskich Sukiennic nie uzyskała we wtorek opinii komisji - sprawa miała wymagać ponownego rozpatrzenia. Ostatecznie zdecydowano o tym podczas wczorajszej burzliwej sesji.

Radni uchwalili wczoraj m.in. tegoroczny budżet. Po raz pierwszy od kilkunastu lat nie będzie ujemny. Rada wystosowała też apel do Ministra Infrastruktury i Regionu w sprawie wpisania trasy S10 do Programu Budowy Dróg Krajowych i połączenia na węźle w Czerniewicach autostrady z DK nr 91.
Głównym tematem sesji była jednak sprawa wydzierżawienia części targowiska przy Szosie Chełmińskiej prywatnemu inwestorowi, Toruńskim Sukiennicom. Pisaliśmy na ten temat wielokrotnie. Teren zajmują należące do miasta Targi Toruńskie. Sukiennice miałyby zgodnie z uchwałą przejąć jego część na 30 lat płacąc za 4 pierwsze lata nieco ponad pół mln zł i docelowo postawić halę targową. Wątpliwości części radnych - głównie z PO i Czasu Mieszkańców, budzi jednak szeroko rozumiana opłacalność tego rozwiązania - zarówno dla miasta, jak i samych torunian. [break]
- Przekazywanie terenu bez przetargu to niegospodarność. Ktoś mógłby złożyć lepszą ofertę - mówiła radna Sylwia Kowalska (CzM). W odpowiedzi usłyszała jednak, że do tej pory nie było chętnych na tę nieruchomość. Za wygraną nie dawała Joanna Scheuring-Wielgus (CzM). Wskazała na wyniki konsultacji społecznych, w których większość ankietowanych opowiedziała się przeciwko zmianom na targowisku. Broniący pomysłu wiceprezydent Zbigniew Rasielewski (PiS) nie odniósł się jednak do tych wyników.
- We wtorek odbyło się spotkanie komisji, podczas którego sprawa Sukiennic była omawiana. Niestety, ani wtedy, ani dziś nie udaje się ustalić precyzyjnie kto, co i jak ma zamiar wybudować na targowisku - podsumowywał Michał Rzymyszkiewicz, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej. Wiceprezydent Rasielewski zwracał jednak uwagę, że po spotkaniu komisji w treści uchwały pojawiły się postulowane przez jej członków poprawki.
Radny Bartłomiej Jóźwiak (PO) dopytywał następnie o to, ile miasto zarobi na inwestycji Sukiennic w porównaniu do tego, ile zyskuje obecnie od Targów Toruńskich. Okazuje się, że od tych ostatnich do miejskiej kasy wpływa 450 tys. zł rocznie. Z kolei od Toruńskich Sukiennic wpływałaby suma ok. 85 tys. zł... niższa. Dalej radny Arkadiusz Myrcha (PO) dopytywał o zapewnienie miejsc w hali targowej kupcom handlującym obecnie na targowisku.
- Jako gmina nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć interesów tych, którzy mogą ewentualnie stracić miejsca pracy - odpowiadał Rasielewski. Głos zabrał wreszcie prezes Toruńskich Sukiennic, Sławomir Wiliński. Przekonywał m.in., że spółce zależy głównie na rozwoju - poprawie warunków handlu przy zachowaniu miejsc pracy. Jego zdaniem dzięki inwestycji do miejskiej kasy miałoby wpłynąć docelowo 8,9 mln zł. Argumenty te nie przekonały jednak prezydenta Zaleskiego. Zdecydował on o wycofaniu projektu i skierowaniu go do ponownego rozpatrzenia w komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska