Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekły przed wojną do Torunia. Chcą pomagać tym, którzy zostali w Ukrainie

Sara Watrak
Sara Watrak
Sofia Tkachenko i Marharyta Rubanenko
Sofia Tkachenko i Marharyta Rubanenko SW
- 24 lutego i Rita, i ja byłyśmy w Charkowie. Uciekałyśmy z Charkowa i widziałyśmy, jak to jest, kiedy pociski latają nad głową – mówi Sofia Tkachenko, która razem z Marharytą Rubanenko, przy wsparciu Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu, organizuje wydarzenie „Sztuka wsparcia”. To aukcja charytatywna dzieł toruńskich artystów, połączona z koncertem.

"Nowości" świętują swoje 55-lecie

od 16 lat

W Charkowie pozostali ludzie, którzy potrzebują pomocy

Uzbierane podczas aukcji środki finansowe przeznaczone zostaną dla tych, którzy pozostali w Charkowie. To tam Sofia i Marharyta mieszkały w momencie wybuchu wojny.

- Siedzieliśmy z rodziną w piwnicy. Po około dziesięciu dniach zdecydowaliśmy, że trzeba wyjeżdżać. Najpierw pojechaliśmy do Lwowa pociągiem ewakuacyjnym, jechaliśmy przez 25 godzin, nawet nie mogliśmy usiąść, bo było tak dużo ludzi. To było straszne. We Lwowie spędziliśmy kilka dni, później wyjechaliśmy do Polski. Na granicy spędziliśmy więcej niż dobę. Gdy przyjechaliśmy do Torunia, wtedy myśleliśmy, że to maksymalnie na dwa, trzy tygodnie i wrócimy. Ale już rok tu jesteśmy – wspomina Sofia.

Marharyta Rubanenko też mieszkała w Charkowie. W momencie wybuchu wojny przeniosła się do swojej pracy, bo ta znajdowała się w piwnicy i była bardziej bezpieczna niż mieszkanie na czwartym piętrze bloku.

- Tam spędziłam 11 dni, potem zdecydowałam, że trzeba jechać, bo wyłączyli światło i było bardzo zimno. Moja dyrektorka z pracy powiedziała, że wcześniej robiliśmy wspólny projekt z Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu – wspomina. Przyjechała tutaj i została do dziś.

Polecamy

Choć studentki mieszkały w tym samym mieście na wschodzie Ukrainy, poznały się dopiero w Toruniu, na kursach języka polskiego. Chcą pomagać rodakom, którzy pozostali w kraju. Dlatego też organizują akcję „Sztuka wsparcia”. W Charkowie sytuacja do tej pory jest niebezpieczna i niestabilna.

- Ludzie w Ukrainie walczą codziennie z różnymi problemami, nie mają światła, nie mają prądu i bardzo byśmy chciały, żeby te pieniądze pomogły ludziom, którzy tam zostali, którzy chcą być w domu, ale nie mają możliwości wieść normalnego życia. Chcemy, żeby sztuka pomogła – mówi Marharyta.

"Sztuka wsparcia" w Toruniu. Będzie aukcja dzieł sztuki i koncert

Aukcja dzieł sztuki odbędzie się 22 lutego o godz. 18:30 w Dworze Artusa.

- Ze sceny będziemy licytowali przedmioty i dzieła sztuki naszych lokalnych twórców takich jak Tomasz Cebo, Edgar Pill, Katarzyna Łyszkowska, Mirek Gurzyński, Piotr Czyż – wylicza Łukasz Wudarski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury.

Instytucja wsparła młode Ukrainki przy przygotowaniu akcji pod względem organizacyjnym. Podczas wydarzenia będzie można zakupić także mniejsze przedmioty, pocztówki czy rękodzieło wykonane przez Ukraińców mieszkających w Toruniu.

„Sztuka wsparcia” to również koncert charytatywny.

- Zaprosiliśmy artystów, zarówno z Polski, jak i z Ukrainy, chcemy, żeby ten czas – rok, odkąd wybuchła wojna w Ukrainie, był czasem podkreślającym wsparcie i to, co się wydarzyło między naszymi dwoma narodami. Podczas koncertu zagrają nasi lokalne artyści, toruńscy i z województwa: Maciek Tacher, Sylwia Wiśniewska, Agata Świrska, Anastazja Pugaczowa, która od lat mieszka w Toruniu, ale pochodzi z Mariupola, Tomek Krzemiński, Joanna Czajkowska. Będą też artystki z Ukrainy – mówi Katarzyna Pągowska, zastępczyni dyrektora ds. merytorycznych w Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Toruniu.

Polecamy

Wejście na koncert będzie wiązało się z wykupieniem cegiełki.

Do Torunia zabrały "Klucze od domu"

Dwa dni później, 24 lutego, w Teatrze Muzycznym, o godz. 18:00, odbędzie się wernisaż wystawy fotograficznej „Klucze od domu”. To poruszające wywiady i zdjęcia Ukrainek, które przyjechały do Torunia z Ukrainy, ale nie mogą wrócić do domu.

- Przez cztery lata mieszkałam w Charkowie, ale mój dom rodzinny jest w obwodzie ługańskim, choć tak naprawdę już go nie ma, bo nie ma tam żadnych budynków, miasta już nie ma. Długo myślałam o tym, że z tego domu zostały tylko wspomnienia i tylko klucze – tłumaczy ideę wystawy jej autorka Marharyta Rubanenko.

Ukrainki uwiecznione na zdjęciach, mimo że mają w Toruniu nowe domy, to kluczy do tych ukraińskich nie wyrzucają.

Trwa głosowanie...

Ile potrafisz zjeść pączków w tłusty czwartek?

Część wystawy będzie prezentowana także w Paryżu. W Toruniu zdjęcia, wraz z towarzyszącymi im wywiadami, będzie można oglądać przez dwa tygodnie w godzinach otwarcia Teatru Muzycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska