Bilety okresowe dla bydgoskich uczniów zostały wprowadzone w marcu 2018 roku. Mają bardzo preferencyjne ceny - miesięczny lub 30-dniowy to wydatek rzędu 10 zł, a roczny - 100 zł.
Ważny meldunek
Początkowo ulgi przysługiwały uczniom zamieszkałym w Bydgoszczy, uczęszczającym do szkół podstawowych i gimnazjów oraz dzieciom w wieku od 4 do 7 lat.
W czerwcu jednak bydgoscy radni zdecydowali się na rozszerzenie oferty. Od września z tańszych biletów okresowych korzystają także uczniowie liceów, techników i szkół branżowych aż do ukończenia szkoły, maksymalnie do 20. roku życia. Miasto na ten cel przeznaczyło 775 tysięcy złotych.
Warto podkreślić, że od początku funkcjonowania biletu uczniowskiego oraz biletu bydgoskiego malucha z biletu miesięcznego w cenie 10 zł młodzi mieszkańcy skorzystali ponad 75 tysięcy razy. Z kolei z biletu rocznego ponad 5 tysięcy razy. Trzeba dodać, że tak duże ulgi w przejazdach dotyczą wyłącznie młodych ludzi z bydgoskim adresem zamieszkania.
Sondaż na nie
W Toruniu już kilka lat temu pojawiła się koncepcja wprowadzenia ulg w dojazdach do placówek oświatowych. Zamówiono wtedy nawet badanie opinii społecznej – rozpatrywano wyłącznie darmową komunikację miejską dla uczniów. Jego wyniki nie potwierdziły, by w mieście było takie oczekiwanie. Sondaż pokazał, że 35,8 proc. badanych jest za darmowymi biletami, ale jednocześnie aż 42, 5 proc. to przeciwnicy zniesienia opłat.
Polecamy
- "Skończysz jak Adamowicz" - taki list dostał rektor UMK
- Wandale rządzą w "Misiaczku"! Tak zniszczyli plac zabaw
- Już 315 kamer miejskich w Toruniu! Gdzie staną nowe?
- Uwaga! Nadciąga niż Ignacy, zrobi się przeszywająco zimno
- Demolka w Parku Tysiąclecia. Będzie kontrola [ZDJĘCIA]
- Ile zarabiają komornicy w Toruniu?
Z ankiet wyszło też, że prawie 3,5 tys. uczniów i przedszkolaków jest codziennie dowożonych do placówek oświatowych, jednak tylko nieco ponad tysiąc z nich korzysta z transportu miejskiego. Okazało się, że młodzi ludzie jeżdżą nie tylko na lekcje, ale również na zajęcia dodatkowe - kulturalne, sportowe, artystyczne. Badający stwierdzili też, że większość młodych użytkowników autobusów i tramwajów nie korzysta z nich regularnie. W podsumowaniu badania wskazano, że zniesienie opłat za przejazdy w istotny sposób nie zmieni zachowań komunikacyjnych w mieście.
Przywołując dane z przeprowadzonego przed dwoma laty sondażu trzeba podkreślić, że wówczas miasto nie brało pod uwagę obniżenia cen biletów do symbolicznych kwot, ale zupełne zniesienie opłat dla uczniów.
Trend w miastach
Dążenie ku darmowej komunikacji publicznej dla uczących się osób staje się jednak coraz bardziej powszechne. W tym roku do Warszawy, Poznania, Szczecina czy Trójmiasta dołączył też Olsztyn. Od września uczniowie tamtejszych podstawówek jeżdżą autobusami miejskimi za darmo. Samorząd postawił jednak warunek - trzeba być zameldowanym w Olsztynie i tu odprowadzać podatki. Roczny koszt projektu to ok. 1,8 mln. zł.
Samorządy, które zdecydowały się na darmowe przejazdy dla uczniów, są je w stanie poszerzyć również na młodzież z ościennych gmin uczęszczającą do szkół w mieście. Stanie się tak wówczas, gdy te dołożą się do publicznego transportu.
Wczoraj zwróciliśmy się z zapytaniem do toruńskiego magistratu, czy istnieje szansa wprowadzenia w Toruniu rozwiązań podobnych do tych z Bydgoszczy. Niestety, do końca dnia nie udało się nam uzyskać żadnej konkretnej odpowiedzi. Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Torunia zapowiedziała, że udzieli jej w najbliższych dniach.
Do sprawy więc wrócimy niebawem.
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?