Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udane pożegnanie z halą

Redakcja
Katarzynki (od lewej Lorin Dixon, Joyce Iamstrong i Róża Ratajczak) w dobrych humorach kończyły wtorkowy mecz i zebrały sporo braw od kibiców drużyny, którzy w sporej liczbie odwiedzili halę Spożywczaka
Katarzynki (od lewej Lorin Dixon, Joyce Iamstrong i Róża Ratajczak) w dobrych humorach kończyły wtorkowy mecz i zebrały sporo braw od kibiców drużyny, którzy w sporej liczbie odwiedzili halę Spożywczaka Jacek Smarz
Dopiero trzecie spotkanie derbowe w rywalizacji o brązowe medale mistrzostw Polski zadecyduje o tym, który z zespołów stanie na najniższym stopniu podium.

Podopieczne Elmedina Omanicia po emocjonującym spotkaniu pokonały bowiem we wtorek we własnej hali zespół Artego Bydgoszcz i wyrównały stan rywalizacji na 1:1.

Oba zespoły spotkają się ponownie w najbliższą sobotę o godz. 17 w hali Chemika w Bydgoszczy.
[break]
Druga potyczka o brązowe medale rozpoczęła się od znakomitej gry gospodyń. Bardzo udana pierwsza połowa i początek drugiej sprawiły, że Katarzynki w 22. min. prowadziły już 43:23. W kolejnych minutach do głosu doszły jednak rywalki, które stopniowo zmniejszały straty.
Kluczowa dla losów meczu okazała się ostatnia akcja. Przy stanie 59:59 torunianki miały siedemnaście sekund na rozegranie akcji. Tuż przed końcową syreną na wejście pod kosz zdecydowała się Lorin Dixon i piłka po jej rzucie wpadła do kosza zapewniając triumf gospodyniom.

- Takie są mecze w fazie play off - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec Artego Tomasz Herkt. - Mamy świadomość tego, że Energa nie jest łatwym przeciwnikiem, szczególnie we własnej hali. Katarzynki wykorzystały przewagę własnego parkietu. Nie będę odkrywczy, gdy powiem, iż o wyniku zadecydowały dwie pierwsze kwarty. Bardzo źle weszliśmy w ten mecz, za mało agresywnie. Być może wynikało to ze zlekceważenia przeciwnika, choć na tym etapie nie powinno się to zdarzyć. Brak koncentracji i agresji spowodował, że dwie kwarty były nieudane.

Warto dodać, że było to najprawdopodobniej ostatnie spotkanie o ligowe punkty rozegrane w hali Spożywczaka. Od nowego sezonu koszykarki mają już grać w Hali Sportowo-Widowiskowej przy ul. Bema. Pożegnanie ze starym obiektem było więc udane, zwłaszcza że na trybunach zasiadło wielu fanów.

- Dziękuję kibicom, tym wiernym, którzy przychodzą i wiedzą o ciężkiej sytuacji - stwierdził szkoleniowiec Energi Elmedin Omanić. - Wygraliśmy ten mecz także dla oszustów, którzy walczą przeciwko nam i piszą bzdury o zespole. Przede wszystkim dziękuję tym, którzy byli naszym szóstym zawodnikiem i pomogli nam wygrać ten mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska