Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udany debiut Kacpra Gordona w Twardych Piernikach. "Jestem bardzo wdzięczny trenerowi, że mi zaufał"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
W miniony weekend Kacper Gordon po raz pierwszy wystąpił w barwach Twardych Pierników. Młody rozgrywający pokazał, że stać go na wiele.

Podstawowym zawodnikiem odpowiedzialnym za kreowanie gry toruńskiego klubu pozostaje Marcus Burns, ale 20-letni Gordon może odgrywać w zespole większą rolę niż miało to miejsce w poprzednim sezonie we Wrocławiu, gdzie wprawdzie sięgnął ze Śląskiem po mistrzostwo Polski, ale przez cały sezon zdobył 34 punkty. W inauguracyjnym spotkaniu Twardych Pierników z Treflem Sopot młody koszykarz rzucił 13 „oczek” trafiając pięć z ośmiu rzutów z gry.

Polecamy

Gordon pokazał się z niezłej strony szczególnie w ostatniej kwarcie, gdy zaliczał kolejne celne rzuty, a ponadto asystował Bartoszowi Diduszce.

- Może dla pewnych osób jego dobra gra jest zaskoczeniem, ale dla mnie nie - powiedział po spotkaniu Miloš Mitrović, trener Twardych Pierników. - Być może Kacper mógł dostać nawet więcej minut, ale w trzeciej kwarcie chciałem „uruchomić” Burnsa, bo wiedziałem, że w końcówce będą nam potrzebne jego rzuty. Niestety, to mi się nie udało, ale to, co gra Kacper, zaskoczeniem dla mnie nie jest. W okresie przygotowawczym już od pierwszego dnia prezentował się bardzo dobrze. To, że grał już w Eurocupie, dużo mu dało. To nie jest ten dzieciak, który dwa lata temu dopiero wchodził do ligi. U nas będzie miał wprawdzie rolę zmiennika, ale jestem pewny, że dalej będzie pokazywał tak dobrą grę, jak w meczu z Treflem - powiedział Mitrović.

Sam Gordon nie krył zadowolenia z indywidualnego występu, choć zarazem czuł rozczarowanie porażką drużyny - przypomnijmy, że w pierwszej kolejce Energa Basket Ligi Twarde Pierniki uległy Treflowi 79:81.

- Cieszę się z dobrego debiutu w Toruniu. Szkoda, że nie wygraliśmy, bo gramy przecież po to, żeby zwyciężać i najbardziej liczy się wynik drużyny. Jestem bardzo wdzięczny trenerowi, że mi zaufał i w drugiej połowie dał mi wiele minut. Mam nadzieję, że w następnych meczach będę grał równie dobrze, a do tego będziemy wygrywać. Wmeczu z Treflem drugą połowę rozpoczęliśmy ze stratą 8 punktów. Odrobiliśmy ją, ale nie udało nam się jednak przełamać rywala. Gdyby w końcówce Stefan Kenić po świetnej akcji trafił za trzy punkty, wtedy byśmy wygrali. Tym razem nie wyszło, ale następnym razem Stefan na pewno trafi - optymistycznie zakończył 20-letni koszykarz.

Twarde Pierniki na inaugurację grały u siebie i nie inaczej będzie także w drugiej kolejce. W najbliższą niedzielę o 15:30 nasz zespół podejmie Suzuki Arkę. Gdynianie w swoim pierwszym meczu przegrali w Słupsku z Grupą Sierleccy Czarnymi 64:66.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska