Uderzył w 11-letniego Kacperka w Steklinku i zabił. Ruszył proces! [ZDJĘCIA]
- Nie przyznaję się do winy - oświadczył 23-letni Stanisław G., mieszkaniec gminy Czernikowo. - Będę odpowiadał tylko na pytania sądu i swojego obrońcy. Na pytania prokuratora i oskarżycieli posiłkowych (Anny i Pawła Paradowskich, rodziców zmarłego chłopca-przyp.red.) odpowiadać nie będę.
Polecamy także: Ranking płac. W których supermarketach płacą najwięcej?
Według oskarżonego, tamtego lipcowego dnia wrócił z pracy około godziny 18.00. Wypił jedno piwo i umówił się z kolegą na dalsze picie. Siadł za kierownicą opla corsy, którego był współwłaścicielem ze swym ojcem. Zabrał kompana i pojechali do sklepu w Steklinku. Każdy z nich kupił tutaj po cztery butelki piwa. Jadąc asfaltową drogą nie przekroczył dopuszczalnej tutaj prędkości 90 km/h. Twierdzi, że jechał najwyżej 70 km/h. Chłopca na rowerze zauważył tuż przed maską. - Wjechał mi wprost pod koła. Nie mogłem już nic zrobić - wyjaśnia Stanisław G.
Zobacz: TOP najmniej awaryjnych samochodów [LISTA]