Ukrainiec walczy o życie. "Rolnik lepiej traktuje świnię!"
Ukrainiec walczy o życie. "Rolnik lepiej traktuje świnię!"
Do Brodnicy przyjechał ojciec Sergieja. To starszy, prosty człowiek ze wsi. Kilkoro brodniczan, przejętych dramatem, pośpieszyło mu z pomocą. Wynajęli i opłacili mu pokój. Brodniczanin o ukraińskim pochodzeniu towarzyszy mu w szpitalu i służy za tłumacza. Dzwoni też do matki Sergieja na Ukrainę, bo ojciec z powodu traumy nie jest w stanie rozmawiać.
Rozpacz i wielkie koszty
- Wszyscy jesteśmy poruszeni i zbulwersowani. Rolnik zapewne lepiej traktuje swoją świnię, niż potraktował tego człowieka. A firma pośrednicząca po prostu umywa ręce od odpowiedzialności - komentują brodniczanie. - Podziękowania za to należą się lekarzom i pielęgniarkom. Nie oglądają się na to, czy to Polak, czy nie, ubezpieczony, czy nie, tylko ratują chłopaka.
Polecamy: Te psiaki czekają na adopcję!
Niezależnie od tego, jak skończy się walka o życie Sergieja, szpital będzie musiał wystawić rachunek za jego leczenie. - W przypadku takiego specjalistycznego leczenia na OIOM-ie, gdzie w grę wchodzi dializowanie i inne kosztowne procedury, koszt tylko jednego dnia to kilka tysięcy złotych - nie kryje Jacek Grąbczewski, kierownik Sekcji Informatycznej, Kontraktowania i Rozliczania Świadczeń Zdrowotnych w ZOZ Brodnica. - Dotąd nie mieliśmy przypadku Ukraińca, poddawanego tak kosztownemu leczeniu. Spróbujemy najpierw zgłosić do NFZ dane z paszportu tego pacjenta, licząc na dokonanie rozliczeń przez Fundusz.
Polecamy: Co w Magazynie "Nowości"?
Zobacz także: Najpiękniejsze dziewczyny z toruńskich klubów
Kierownik Grąbczewski miał kontakt z firma "Greg-Stal", bo - o dziwo - sama się skontaktowała ze szpitalem. - W dokumentach od nich nie zgadzają się nawet dane osobowe Ukraińca, porównując z jego paszportem - zauważa.