Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMK bez Collegium Medicum? Sejmowe komisje jeszcze raz zajmą się pomysłem rozbicia Uniwersytetu Mikołaja Kopernika

Marek Nienartowicz, Alicja Cichocka-Bielicka
Minister nauki negatywnie ocenia bydgoski projekt, podobnie jak działający w porozumieniu z nim minister zdrowia.
Minister nauki negatywnie ocenia bydgoski projekt, podobnie jak działający w porozumieniu z nim minister zdrowia. Dariusz Bloch
Późnym wieczorem w czwartek Sejm zajął się obywatelskim projektem ustawy o utworzeniu uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy. Przewiduje utworzenie tej uczelni na bazie oderwanego od Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Collegium Medicum. Autorzy bydgoskiego projektu nie wyjaśniają, na jakiej podstawie prawnej miałoby się odbyć takie zawłaszczenie.

Przypomnijmy, że projektem zajmował się już parlament poprzedniej kadencji. O jego odrzucenie wniosły podczas połączonych obrad sejmowe komisje: Komisja Zdrowia oraz Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Cały Sejm poprzedniej kadencji decyzji w sprawie projektu jednak nie podjął. W związku z tym, że procedura nie została zakończona, trafił pod obrady Sejmu nowej kadencji. Dodajmy też, że w poprzedniej projekt spotkał się z powszechną krytyką. Na liczne błędy formalne, merytoryczne, a przede wszystkim na brak sensownego uzasadnienia wskazywał m.in. w swej opinii rząd, Rada Główna Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Podczas czwartkowego pierwszego czytania projekt prezentował jego inicjator, bydgoski były poseł Zbigniew Pawłowicz. Padły dobrze już znane argumenty. Mówił m.in., że ranga uniwersytetu medycznego jest bardzo ważna dla mieszkańców Bydgoszczy. Decyzję o połączeniu w 2004 roku ówczesnej Akademii Medycznej w Bydgoszczy z UMK, w efekcie której powstało Collegium Medicum UMK, nazwał polityczną, chociaż opowiedziały się za nią senaty obu tych uczelni.

POLECAMY

Na stronach Sejmu można sprawdzić oświadczenia majątkowe posłów. Co posiadają parlamentarzyści z Torunia i okolic - od oszczędności, przez nieruchomości, po samochody. Oto oficjalne dane za rok 2018.CZYTAJ DALEJ >>>>>

Oświadczenia majątkowe posłów z Torunia i okolic. Prześwietl...

Potem były wystąpienia przedstawicieli klubów poselskich i koła. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Skwarek w imieniu swego klubu wnioskował o ponowne skierowanie projektu pod obrady Komisji Zdrowia oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Podobnie jak Katarzyna Lubnauer w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej, Jan Szopiński w imieniu klubu Lewica oraz Dariusz Kurzawa w imieniu klubu Polskie Stronnictwo Ludowe - Kukiz'15. Przypomnieć warto, że obaj panowie są parlamentarzystami z okręgu bydgoskiego. Pierwszy z nich to były wiceprezydent Bydgoszczy, a drugi - były wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Z kolei reprezentujący koło Konfederacja poseł Grzegorz Braun zapowiedział, że nie poprze ono projektu, bo nie zgadza się na pogłębienie interwencjonizmu państwa w rynek usług medycznych.

W dyskusji o projekcie, której przysłuchiwała się delegacja z Bydgoszczy, głos zabierali też inni posłowie z okręgu bydgoskiego. Oczywiście deklarowali poparcie dla niego. Mówiono o konieczności poprawy jakości kształcenia medycznego w Polsce, zwłaszcza w kontekście braku lekarzy. Przy okazji Tomasz Latos (PiS) wytknął hipokryzję politykom Lewicy i PSL przypominając, że to za rządów ich ugrupowań Sejm dał zgodę na fuzję i powstanie Collegium Medicum.

  • Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego o projekcie, padają te same argumenty - stwierdził z kolei toruński poseł KO Tomasz Lenz - Nie zwiększy się liczby studentów zmieniając szyldy na budynkach. Poza tym nowa uczelnia nie może powstać w oparciu o konflikt.

  • Toruńska poseł PiS Iwona Michałek przypomniała z kolei, że bydgoska Akademia Medyczna została włączona do UMK na prośbę pracowników pierwszej z tych uczelni. Groziła jej bowiem utrata możliwości kształcenia lekarzy.

    - To zły projekt, bo niszczy dorobek UMK, jego toruńskiej i bydgoskiej części - wskazywała poseł Michałek.

  • Toruński poseł Lewicy Robert Kwiatkowski wytykał z kolei autorom projektu, ze nie podjęli rozmów z władzami UMK i nie szanują autonomii tej uczelni.

  • Suchej nitki na bydgoskim projekcie nie zostawił Wojciech Maksymowicz, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Podkreślał, że UMK, w tym oczywiście Collegium Medicum, to uczelnia stabilna, z bogatą ofertą kształcenia. Efektem tego jest obecność toruńskiego uniwersytetu w elitarnym gronie dziesięciu polskich uczelni badawczych. To daje UMK zwiększoną dotację z budżetu państwa - ponad 30 milionów złotych rocznie.

POLECAMY
Które miasta w Kujawsko-Pomorskiem znajdą się pod wodą wraz ze wzrostem poziomu morza?
Protest w obronie sądów w Toruniu
Nowa siedziba toruńskiej firmy Neuca. Zobacz, jak wygląda!

  • Mimo to marszałek Sejmu zaproponował skierowanie projektu do Komisji Zdrowia oraz Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Stanie się tak, bo nikt z posłów nie zgłosił sprzeciwu. Kiedy komisje zajmą się projektem, na razie nie wiadomo.
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska