Po wielu zawirowaniach Miejski Zakład Komunikacji podpisał wreszcie umowę na projekt i przebudowę newralgicznego miejsca w Toruniu.
Nad inwestycją długo zbierały się czarne chmury. W lipcu po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza o połowę przekracza przeznaczony na tę inwestycje budżet - 39,483 mln zł brutto.
Konsorcjum PBDI i „Progreg Budownictwo” zaoferowało wykonanie prac za 60,823 mln zł brutto, a następna w kolejności „Balzola” za 66,872 mln zł brutto. „Budimex” wycenił usługi na 70,597 mln zł brutto, a konsorcjum ZUE i „Strabag” za 70,765 mln zł brutto.
Ostatecznie kontrakt otrzymało konsorcjum firm Balzola
- Mimo że wśród złożonych ofert znalazła się tańsza od ostatecznie wybranej, nie mogliśmy skorzystać z tej oferty - mówi Zbigniew Wyszogrodzki, prezes MZK w Toruniu. - W okresie trwania jej ważności nie zdążyliśmy zakończyć procedur przetargowych i kiedy wystąpiliśmy o przedłużenie terminu związania z ofertą, firma zdecydowała się nie przedłużać tego terminu, a więc sama wyłączyła się z dalszej gry.
Zobacz też: Centrum kultury w toruńskich młynach
W zajezdni MZK umowę podpisali dyrektor generalny Andrzej Rogiński z ramienia Balzola Polska oraz Zbigniew Wyszogrodzki i Piotr Rama z MZK.
Umowa opiewa na 66,8 mln złotych. Prace projektowe potrwają do lutego 2019 roku. Wtedy na plac budowy wejdą pracownicy, a przebudowa zakończy się w lipcu 2020 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?