Unibax wychodzi na prostą

Pomału sytuacja Unibaksu Toruń staje się coraz lepsza. Po wysokiej wygranej ze Stalą Gorzów 55:35 ma już „tylko” dwa minusowe punkty w tabeli.
Do zajmującej czwarte miejsce (ostatnie premiowane awansem do play off) Unii Leszno traci siedem punktów. Gdyby wygrał z nią dwa mecze, odrobiłby pięć „oczek”, a więc różnica pomiędzy tymi drużynami zrobiłaby się już minimalna.

Dochodzą do siebie

Na razie jednak najważniejsze jest co innego - pomału torunianie dochodzą do siebie po licznych kontuzjach i zaczynają mieć coraz wyższą formę. Szczególnie dotyczy to Emila Sajfutdinowa, który w meczu ze Stalą stracił na rzecz gorzowian zaledwie jeden punkt.
- W końcu mogę się cieszyć z mojej zdobyczy punktowej - mówił po spotkaniu Sajfutdinow. - Mam nadzieję, że będę teraz trzymał ten poziom. Z biegu na bieg po mojej kontuzji jest coraz lepiej.
Generalnie w meczu ze Stalą dobrze spisali się wszyscy seniorzy Unibaksu. Nieco więcej można było spodziewać się po juniorach. Dyrektor sportowy Sławomir Kryjom widzi przyczynę takiego stanu w za małej liczbie startów. Obiecał, że w najbliższym czasie Paweł Przedpełski i Oskar Fajfer będą jeździć częściej.
Goście, co zrozumiałe, nie byli z siebie zadowoleni. Nawet wobec braku Krzysztofa Kasprzaka liczyli, że osiągną lepszy wynik.
- Szukałem, szukałem, szukałem ustawień motocykla i nie mogłem ich znaleźć - narzekał Matej Zagar. - Ciągle zmieniały się ścieżki na tym torze. Od kiedy pamiętam, w Toruniu nigdy nie potrafiłem znaleźć odpowiednich przełożeń. Niby w końcówce meczu nie było już tak źle, ale i tak zapewne jak przyjadę tu następnym razem, to będę szukał od początku.
Zagar, zwycięzca GP Finlandii, uzbierał w Toruniu zaledwie dziewięć punktów.

Za dużo zer

- Jechaliśmy na zdecydowanie lepszym torze niż ten, jaki zastaliśmy w Tarnowie - chwalił gospodarzy trener gości Piotr Paluch. - Tutaj mogliśmy kombinować, szukać ustawień. Wszystkie nasze zdobycze punktowe jednak Toruń błyskawicznie odbijał. Unibax jest bardzo silny, będzie nam trudno powalczyć w Gorzowie o bonus. Mieliśmy w tym meczu zdecydowanie za dużo zer (11 - przyp. red.).
Dziś Unibax organizuje konferencję prasową. Prezes klubu Tomasz Kaczyński był bardzo tajemniczy, można się jedynie domyślać, że poznamy nazwisko nowego menedżera zespołu. Od początku, gdy tylko objął funkcję, prezes bowiem twierdził, że rozwiąże problem prowadzenia zespołu w meczach wyjazdowych (przypomnijmy, że Sławomir Kryjom ma zakaz przebywania w parkingu). Jest wielce prawdopodobne, że nowym menedżerem zostanie Stanisław Chomski, który zrezygnował z prowadzenia Wybrzeża Gdańsk. Problemów z dogadywaniem się z Kryjomem raczej by nie miał, bo jest ojcem Julii, narzeczonej dyrektora sportowego Unibaksu. Wszystko zostałoby więc w rodzinie.
O tym, że Chomski zostanie nowym menedżerem Unibaksu może świadczyć choćby fragment wczorajszego oświadczenia władz Wybrzeża.

I wszystko jasne?

„Oświadczamy, że wspomniana powyżej decyzja (o rezygnacji z funkcji trenera Wybrzeża - przyp. red.) jest ostateczna. Stosowne pismo dotyczące zakończenia współpracy złożone zostało przez trenera Chomskiego 14 maja. Podjęte po tej dacie rozmowy dotyczące zmiany przedmiotowej decyzji obie strony uznają za spóźnione i skazane na niepowodzenie, także ze względu na powzięte przez Stanisława Chomskiego nowe zobowiązania.”

Oceniamy żużlowców Unibaksu za mecz ze Stalą
Emil Sajfutdinow (12+2 pkt/5 biegów) - ocena - 5+. Mimo że wciąż nie jest do końca zdrowy, wypadł wręcz rewelacyjnie. Oby tak dalej!
Adrian Miedziński (10/5) - ocena - 4+. Trzy pewne wygrane, szkoda, że znowu zaliczył upadek. Na szczęście tym razem bez konsekwencji
Tomasz Gollob (11/5) - ocena - 4. Niepotrzebnie testował sprzęt i zmieniał motocykle. Mecz to nie jest pora na testowanie
Darcy Ward (8+3/5) - ocena - 4. Gdyby nie ostatni jego bieg, mógłby uznać występ za znakomity (trzy razy wygrał po 5:1)
Chris Holder (7/5) - ocena - 3+. Jeździł poprawnie, choć bez błysku, do jakiego nas przyzwyczaił w poprzednich sezonach
Paweł Przedpełski (4+1/3) - ocena - 3+. Widać, że brakuje mu częstej jazdy. Po zdaniu matury będzie jednak mógł się skupić na sporcie
Oskar Fajfer (3+1/3) - ocena - 2+. Dwa razy pokonał Adriana Cyfera. To trochę mało, liczyliśmy na ciut więcej