Wiosną ubiegłego roku w centrum Torunia grupa mężczyzn piła alkohol na ulicy. Podszedł do nich Krzysztof M. Zaczęła się kłótnia i przepychanki.
Mężczyzna uderzył jednego z uczestników zdarzenia i uciekł. Pokrzywdzony upadł i zaczął krwawić. Koledzy wezwali pogotowie.
Mężczyzna trafił do szpitala. Przeszedł operację głowy, ale niestety zmarł. Policja zatrzymała podejrzanego, między innymi dzięki zapisowi zdarzenia z miejskiego monitoringu. Przyznał się on do uderzenia kolegi i dobrowolnie poddał się karze.
<!** reklama>Wpływ na taką wysokość wyroku miała przede wszystkim opinia biegłego lekarza. Uznał on, że cios w twarz spowodował u zmarłego jedynie złamanie nosa. Obrażenia głowy, które przyczyniły się do jego śmierci, wynikały z upadku. A on niekoniecznie musiał być spowodowany jedynie ciosem. Uderzony szarpał się z oskarżonym na ulicy, mógł się potknąć. Miał zaburzoną równowagę, ponieważ sam był pod wpływem alkoholu.(mr)
* * *
Ponad 500 złotych udało się wyłudzić na poczcie w Lubiczu Krzysztofowi K., choć przekaz był dla kogoś innego.
Pieniądze były zwrotem podatku za 2009 rok. Krzysztof K., który się po nie zgłosił co prawda takie samo nazwisko jakie widniało na pocztowym blankiecie, nie zgadzał się natomiast adres. Tylko sobie znanymi sposobami oskarżonemu udało się jednak przekonać pracownicę poczty, że to gotówka dla niego. W rzeczywistości była dla kogoś z rodziny.
Oszustwo wyszło jednak na jaw i mężczyzna po sądowym wyroku nie tylko musiał zwrócić przywłaszczoną kwotę, ale również dodatkowo zapłacić Poczcie Polskiej 200 złotych grzywny. Ciąży na nim również wyrok kilku miesięcy więzienia w zawieszeniu.(mr)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
