Nasza Loteria

Uświniona codzienność

Aleksander Nalaskowski
Mam istotną obawę, że jednym ze standardów życia publicznego staje się kłamstwo. Bezczelne, przekazywane z emfazą i szczerym spojrzeniem w oczy. Tak zapewne było zawsze, ale złapani na gorącym uczynku kłamcy przynajmniej się tego wstydzili. Teraz jest inaczej.

<!** Image 1 align=left alt="Image 34228" >Mam istotną obawę, że jednym ze standardów życia publicznego staje się kłamstwo. Bezczelne, przekazywane z emfazą i szczerym spojrzeniem w oczy. Tak zapewne było zawsze, ale złapani na gorącym uczynku kłamcy przynajmniej się tego wstydzili. Teraz jest inaczej. Kłamstwo stało się jednym z elementów budowania wizerunku politycznego, public relations, tekstów prasowych. Niestety, jest to - jak się zdaje - gorzka prawda poparta licznymi faktami. O ile jednak są mi obojętni zabawni politycy o rycerskich nazwiskach urzędujący w różnych komisjach i wyglądający jak Zorro z sowieckiego serialu, to nieobojętni są mi adresaci kłamstw.

Dawno, dawno temu Wojciech Chudy, profesor filozofii w jednym z najlepszych tekstów, jakie stworzyła nauka XX wieku napisał, że kłamstwo demoralizuje także okłamywanego. Czyni go gorszym, powalanym, ubrudzonym, lekko zgnojonym. Kłamstwo jest bowiem w stanie uświnić także tego, który go słucha. Jeśli zatem TV w różnych opcjach i odmianach, w rozmaitych programach i ramówkach wali w nas codziennym kłamstwem to jacy musimy być brudni?! Nasze codzienne odczytywanie między wierszami tego, co nie zostało wypowiedziane, nasze domysły po licznych politycznych aluzjach, nasza niewiara w słowo mówione i pisane świnią nas codziennie, a rzec by nawet powszednio. Już dawno nie dochodzimy prawdy! Jesteśmy bowiem skazani na ustawiczne prostowanie niezliczonych kłamstw.

<!** reklama right>W realu i we śnie, w gazetach i Internecie, w deklaracjach i koalicjach dopadają nas cyniczne, chamowate gęby kłamców. Życie polityczne pełne zakompleksiałych dupków pchających się na afisz, głupawych ministrów biorących każdy podsuwany im resort, prostaków o brudnych paznokciach, dla których Sejm jest sposobem na unikanie pracy fizycznej i pracy w ogóle, pajaców o byle jakiej przeszłości, to życie tak naprawdę utkane jest kłamstwem. Prowadzimy dziwną grę towarzyską (od słowa „towarzysz”), w której mieszają się zasady dupniaka z regułami liturgii. Już nie mogę słuchać komentarzy do „bieżących wydarzeń”, nie mogę patrzeć na nienasyconych władzą władców tego kraju, na szastających wekslami lichwiarzami made in IV RP. Już dawno nie obowiązuje u nas pojęcie „wytrawny gracz polityczny” czy „mąż stanu”. Nowe czasy i nowa treść: „znakomity kłamca”, „łgarz stanu”.

Dlatego - jak się da - zwiewam do lasu, idę do miejsc pełnych dobrej energii i wierzę tylko Arabesce. Tam, w moim lesie, nie przechadzają się intelektualne gnomy z przyklejonymi do zadków tronami. Dziki, łosie, bieliki nie kłamią, są do bólu prawdziwe. Tam nieco słabiej widać gombrowiczowską gębę „RP którejśtam” z jej charakterystycznym głupawym uśmiechem. Przegrywamy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska