Chodzi o partię produktu o nazwie Buraczki tarte o smaku łagodnym marki „Zaczarowany Ogród”. Jest to tzw. produkt własny PoloMarketu. Buraczki wyprodukował Zakład Przetwórstwa Owocowo - Warzywne UNISŁAW z Unisławia pod Toruniem.
Przykra niespodzianka
Szkło znalazł klient sklepu PoloMarket z Torunia. Zaalarmował sieć, producenta oraz wszystkie służby - sanepid, inspekcję handlową oraz inspekcję jakości produktów rolnych.
Zobacz także: Toruń nocą z drona
Tęsknicie za spacerami? Zobaczcie jak wygląda Toruń nocą z drona!
Teraz przed buraczkami z PoloMarketu ostrzega na swojej stronie Główny Inspektorat Sanitarny. „Możliwa obecność szkła w produkcie, co wiąże się z ryzykiem zranienia przewodu pokarmowego, nie należy spożywać partii wskazanej w komunikacie” - czytamy w ostrzeżeniu GIS.
Sprawdź co jesz
Numer podejrzanej partii to: 11.2020 B 20118, z datą przydatności: 11.2020. Jak zapewnia na swojej stronie Główny Inspektorat Sanitarny, PoloMarket zdecydował o wycofaniu całej partii produktu ze wszystkich swoich punktów.
Buraczki można oddać
W sklepach sieci pojawiła się też informacja o możliwości jego zwrotu w każdym PoloMarkecie, bez okazywania paragonu.
„Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nadzorują działania prowadzone przez przedsiębiorcę” - zapewnia na swojej stronie Główny Inspektorat Sanitarny, ale nie informuje o jakie konkretnie działania chodzi.
Tymczasem klient, który znalazł szkło w buraczkach twierdzi, że sieć początkowo nie chciała podać mu kto jest producentem produktu.
Producent przeprasza
„Zrobiła to dopiero po moich naciskach” - jak pisze w przesłanym do nas e - mailu nie dowiedział się też jak szkło dostało się do słoika oraz co producent zamierza zrobić, żeby do takich wypadków nie dochodziło.
Zobacz też: Molestowanie w Bibliotece Głównej UMK?
Molestowanie w Bibliotece Głównej UMK w Toruniu? Kolega z pr...
- Ubolewamy, że doszło do takiej sytuacji i dołożymy wszelkich starań, żeby więcej to się nie powtórzyło. Klienta którego to spotkało pisemnie przeprosiliśmy - to jedyny komentarz jaki uzyskaliśmy od Wiesławy Feistner, dyrektor Zakładu Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Unisławiu.
Jak szkło trafiło do słoika?
Dyrektor Zakładu z Unisławia nie odpowiedziała na nasze pytanie, w jaki sposób odłamek znalazł się w słoiku.
- Pozostawię to bez komentarza - stwierdziła, podkreślając, raz jeszcze, że firma robi wszystko, żeby więcej do takiego zdarzenia nie doszło.
Zobacz: Marina Abramović w Toruniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?