Nasi Czytelnicy i policja ostrzegają przed nowymi sposobami na uliczne kradzieże lub oszustwa. Przestępcy sprawiają wrażenie, że chcą pomóc, ale w rzeczywistości planują kradzież.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169233" sub="Niestety, takie czasy. Torby z zakupami lepiej nosić samemu. Ewentualny pomocnik może okazać się złodziejem / Fot. Grzegorz Olkowski">- Taki młody złodziejaszek obserwuje na przykład starszą kobietę robiącą zakupy na targowisku na Rubinkowie - opisuje nasz Czytelnik. - Widzi, gdzie kobieta wkłada portmonetkę. Jeśli ją włoży razem z kupionym towarem do siatki czy torby i na dodatek ma ciężkie zakupy, to już została namierzona. Wówczas złodziej idzie za nią i w pewnym momencie proponuje, że jej pomoże nieść torby, bo zmierzają w tym samym kierunku. Wchodząc do klatki schodowej, wyprzedza ją i wówczas, gdy staje się dla niej na chwilę niewidoczny, wyciąga portmonetkę. Dostaje jeszcze podziękowania za pomoc, a okradziona osoba dopiero w domu w czasie wypakowywania zakupów orientuje się, że nie ma portfela.
<!** reklama>Sygnały o podobnych zdarzeniach otrzymaliśmy również jakiś czas temu z okolic toruńskiego Jakubskiego Przedmieścia. W przypadku tych kradzieży złodzieje byli jeszcze bardziej bezczelni. Proponowali pomoc w niesieniu torby. Tyle że od razu z nią uciekali, nie „bawiąc się” w wyciąganie portfela.
Sami policjanci przyznają, że to rzeczywiście nowy sposób przestępców na wykorzystywania ludzkiej wiary w dobre intencje drugiego człowieka.
- Na toruńskim Rubinkowie zanotowaliśmy rzeczywiście ostatnio trzy przypadki zgłoszenia podobnych zdarzeniach. Ofiarami przestępców były kobiety, a do fikcyjnej pomocy doszło w okolicach targowiska Manhattan - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Pracujemy nad wytypowaniem podejrzanego lub podejrzanych. Niestety, skoro coś takiego się zdarza, to lepiej nie ufać przypadkowym pomocnikom i samemu zanieść torbę do domu, szczególnie wówczas, gdy ma się w niej również pieniądze.
Natomiast Czytelniczka z ulicy Gagarina w Toruniu przestrzega przed starszymi mężczyznami, którzy rzekomo zbierają pieniądze na Dom Opieki Społecznej w Chełmnie.
- Moja rodzina, mimo że bardzo ostrożna, na widok starszego mężczyzny z upoważnieniem od siostry dyrektor tego domu, legitymującego się dowodem osobistym i wizytówką, zmiękła. Był bardzo przekonujący. Mówił, że pomoc organizują rodzice dzieci przebywających w tej placówce. Należało kupić cegiełkę za 10 złotych, a on dawał za to cztery widokówki z pieczątką pewnego wydawnictwa. Zadzwoniłam do tego domu, a tam usłyszałam, że nikt żadnej akcji nie organizuje i siostra dyrektor nikomu żadnych upoważnień nie dawała. Musiało być więc podrobione.
Również my w rozmowie z pracownikami domu w Chełmnie potwierdziliśmy, że na ulicy Gagarina w Toruniu działał oszust. Nikt tego jednak nie zgłosił policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?