"Uwiedziona" przez ojca Rydzyka? Na leki nie ma, a datki co miesiąc płaci. "To jest uczestnictwo w dziele samego Pana Jezusa"
Seniorka z Torunia w tajemnicy przed rodziną od lat opłaca dzieła ojca Rydzyka. - Co robić?! - pyta syn. - Mama jest dorosła - przypomina psycholog Marek Osmański. Przypominamy opisywaną już na naszych łamach sprawę*.
O całej sprawie pan Tomasz dowiedział się przypadkiem. Gdy jego 77-letnia matka się pochorowała, na jej prośbę wyciągnął korespondencję ze skrzynki pocztowej. List od Fundacji Lux Veritatis otworzył („Pierwszy raz w życiu, przysięgam!”). I doznał szoku...
Kod i trzy blankiety wpłaty
Imiennie adresowany do pani Zofii list podpisany był przez samego o. Tadeusza Rydzyka CSsR, dyrektora Radia Maryja.
„Bóg zapłać za ofiary złożone w okresie 2018-12-01 do 2018-12-31: Radio. 50 zł” - tak się zaczynał. Na samej górze widniał „kod ofiarodawcy”, rozpoczynający się od trzech pierwszych liter nazwiska pani Zofii.