MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przycięliśmy bo tego chcieli

(jak)
Na ul. 17 Pionierów i Armii Czerwonej zamiast rozłożystych drzew sterczą ich kikuty. Władze miasta twierdzą, że przycinkę zarządzono na życzenie mieszkańców. Redakcję GL zaalarmowała mieszkanka ul. Armii Czerwonej: - Wycinają nam drzewa na podwórku, niszczą ostatnie zielone miejsce. Teraz już nasze dzieci kompletnie nie będą miały gdzie się bawić. A taki miły był to zakątek.

Gdy przyjechaliśmy na miejsce, drzewa traciły właśnie korony. Podwórko przypominało bardziej tartak niż miejsce do zabaw i rekreacji. Włączone piły, kilku pracowników służb miejskich, ziemia pokryta wiórami i ściętymi gałęziami. Tam, gdzie kiedyś były rozłożyste drzewa, sterczą gołe kikuty. Podobny los spotkał przydrożne drzewa na biegnącej po sąsiedzku ul. 17 Pionierów. - Nie wiemy, co się stało i kto podjął decyzję o wycince - mówią mieszkańcy. - Szkoda drzew, gałęzie będą odrastać latami.
O to, kto zlecił przycinkę gałęzi, zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim. - Zrobiliśmy to na wyraźnie życzenie mieszkańców, więc dziwię się, że nic o tym nie wiedzą. Do przycinki przystąpiliśmy po złożeniu przez mieszkańców wniosków oraz kilku wizytacjach komisji, w tym z udziałem radnych. Rozmawialiśmy również z mieszkańcami - wyjaśnia sekretarz miasta Bogdan Szczepaniak. Dodaje też, że o przycince zaważyły dwa powody: bezpieczeństwo (od drzew odrywały się gałęzie, które mogły być zagrożeniem dla przechodniów) oraz petycja mieszkańców, którym rozłożyste korony zasłaniały światło słoneczne.
A dlaczego miasto dopiero teraz zdecydowało się na przycinkę i dopuściło do niekontrolowanego rozrostu drzew - Są dwie sprzeczne opinie w mieście na ten temat. Jedni domagają się ścinania, a inni są temu przeciwni - mówi B. Sczepaniak. - Teraz jednak nie dopuścimy do takiego rozrostu. Drzewa na ul. 17 Pionierów i Armii Czerwonej będziemy pielęgnować na bieżąco.
Jak się dowiedzieliśmy, przycinek w innych częściach miasta na razie nie ma w planach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska