Uwięziona i gwałcona w Chełmży - nowe fakty! "To jej zemsta" - twierdzi Adrian K.
Mężczyzna nie przyznaje się też do gwałtów czy zmuszania kobiety do współżycia. Wyjaśnia, że owszem - mieli stosunek - ale kilka dni przed zdarzeniem i to za zgodą partnerki. Wcześniej współżyli regularnie. Inaczej też Adrian K. relacjonuje przemoc, do której doszło 7-8 czerwca w dworcowym pustostanie.
-Przyznaje się do tego, że uderzył kobietę kilka razy z otwartej dłoni i pięścią w twarz oraz brzuch. A także do tego, że oblał ją wodą, kazał spać na ziemi i przypalał rozgrzaną zapalniczką. Zaprzecza jednak temu, by ugodził ją śrubokrętem. Tłumaczy, że ze złości wbił go w podłogę i stąd na niej odciski narzędzia - mówi adwokat Mariusz Lewandowski. - Adrian K. nie potrafi racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Powodem kłótni miało być wspomniane ukrywanie się kobiety i unikanie odbycia kary.
Zobacz także: Mieszkania i sprzęty od komornika w Toruniu - licytacje komornicze grudzień/styczeń 2019
Polecamy: TOP 8 mechanicy samochodowi w Toruniu. To najbardziej polecane warsztaty!