Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwięziony w łóżku płonął żywcem. Pielęgniarka wreszcie usłyszała zarzuty. Ciąg dalszy hororu w SPZLO w Raciążku pod Ciechocinkiem

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pan Czesław z Torunia był pensjonariuszem zakładu w Raciążku. Jak ustalono, palił się w łóżku przypięty pasami.
Pan Czesław z Torunia był pensjonariuszem zakładu w Raciążku. Jak ustalono, palił się w łóżku przypięty pasami. Jacek Smarz
85-letni pan Czesław z Torunia nie przeżył pożaru w zakładzie opiekuńczym w Raciążku. Zmarł po nim w szpitalu. Palił się w łóżku, przypięty pasami. Pielęgniarce postawiono zarzuty.

- Krystyna K. usłyszała zarzut stosowania przemocy wobec pensjonariusza zakładu w Raciążku (art. 191 par. 1 kk). Samowolnie przypięła go pasami rehabilitacyjnymi do łóżka, uniemożliwiając mu ruch. Zrobiła to wbrew przepisom i obowiązującym regułom. Nie miała prawa tego robić bez wyraźnego polecenia. Gdyby nawet takie polecenie było, podopieczny musiałby by być w określony sposób monitorowany - mówi prokurator Sławomir Korzeniewski z Aleksandrowa Kujawskiego.

Tragiczny pożar w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Leczniczo-Opiekuńczym w Raciążku koło Ciechocinka wybuchł 21 lipca ub.r., po godzinie 3.00 nad ranem. W pokoju na parterze przebywały dwie osoby: chory psychicznie 42-latek oraz cierpiący na chorobę Alzheimera pan Czesław. Torunianin leżał na łóżku. Jak ustalili śledczy - przypięty pasami na noc przez pielęgniarkę, czego kategorycznie robić nie wolno.

Polecamy

Nie wiadomo, jak długo 85-latek wzywał pomocy. Nie zadziałał alarm przeciwpożarowy (czujka była nad jego łóżkiem) i zanim drzwi od pokoju otworzyła pielęgniarka, mogło minąć sporo czasu. Staruszek trafił do szpitala na Bielanach w Toruniu, gdzie po kilku godzinach zmarł. Miał poparzone aż 75 procent powierzchni ciała.

Po tragedii zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pielęgniarkę złożył w prokuraturze Mariusz Zakrzewski, dyrektor placówki w Raciążku. Natychmiast zwolnił też kobietę z pracy, w trybie dyscyplinarnym.

Pielęgniarka Krystyna K. ma wieloletnie doświadczenie w służbie zdrowia. - Do zarzutu przypięcia pasami pensjonariusza nie przyznaje się - przekazuje prokurator Sławomir Korzeniewski.

Polecamy

Pielęgniarka zarzuty usłyszała pod koniec sierpnia. W poniedziałek 9 września natomiast adwokaci - zarówno prawnik reprezentujący podejrzaną, jak i pełnomocnik rodziny zmarłego torunianina - zapoznawali się z całym zebranym w dochodzeniu materiałem dowodowym. Jeśli nie zgłoszą dodatkowych, uzasadnionych wniosków dowodowych, śledczy zakończą swoja pracę skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.

- Popełnienie zarzucanego Krystynie K. czynu zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności - kończy prokurator Sławomir Korzeniewski.

POLECAMY

W Toruniu nadal brakuje niektórych, ważnych z punktu widzenia mieszkańców, inwestycji. Zebraliśmy inwestycje, które czekają na realizację w mieście. Sprawdźcie!

Inwestycje czekające nadal na realizację w Toruniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska