Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uzależnienie od Internetu może być groźne jak nałóg narkotykowy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Zespół uzależnienia od internetu (IAD - od Internet Addiction Disorder) to już osobna jednostka chorobowa w Ameryce i Europie. Co piąty nastolatek w wieku 11-16 lat ma objawy „problemowego korzystania z Internetu
Zespół uzależnienia od internetu (IAD - od Internet Addiction Disorder) to już osobna jednostka chorobowa w Ameryce i Europie. Co piąty nastolatek w wieku 11-16 lat ma objawy „problemowego korzystania z Internetu Jacek Smarz
Nastolatki grające przy komputerze 12 godzin non stop, niewychodzące z pokoju, wygłodzone, bo żywiące się już tylko chipsami przy monitorze - takie przypadki znają toruńscy terapeuci.

- Problem narasta, o czym przekonujemy się sami i o czym donoszą nam szkolni pedagodzy. Z nałogiem internetowym jest podobnie jak z narkotykami: uzależniony problem wypiera. Dlatego po pomoc najczęściej przychodzą do nas rodzice nastolatków. Dobrze, gdy na pierwsze spotkanie uda im się zabrać ze sobą dziecko - mówi szczerze Mariola Kasprzycka z Towarzystwa Profilaktyki i Przeciwdziałania Uzależnieniom w Toruniu (TPPU), specjalista terapii uzależnień.
[break]
Zabiję cię, ty szmato!
36-letnia Karolina samotnie wychowuje Pawła, piętnastoletniego gimnazjalistę. Ucznia na papierze, bo chłopak od trzech miesięcy nie gościł w szkole dłużej niż na dwie-trzy lekcje i nie będzie klasyfikowany.
- Paweł praktycznie nie wstaje od komputera. Albo gra w jakieś wojenne strzelanki, albo w inne gry z osobami znanymi tylko z Internetu; równocześnie ma włączony Facebook i już sama nie wiem, co jeszcze - relacjonuje matka. - Kompletnie nie wiem już, co robić. Ostatnio, gdy odłączyłam mu sprzęt od sieci, najpierw zaczął płakać i wić się na dywanie, a potem rzucił się na mnie, krzycząc: zabiję cię, ty szmato!
Kabel do sieci włączyła, autentycznie bojąc się wyższego już od niej syna. Czuje się bezradna.
Bardzo grzeczna Evelyn Collins
Rodzice 14-letniej Julii dotąd tylko chwalili ją za bardzo grzeczne zachowanie. Dziewczynka rzadko opuszczała swój pokój, cichutko „ucząc się” przy komputerze. Zaniepokoili się, gdy pewnego dnia stwierdziła, że nie jest Julią, tylko nazywa się Evelyn Collins.
- Okazało się, że córka zupełnie straciła kontakt z rzeczywistością. Żyła już tylko w świecie gry Wonderlifie, gdzie była postacią, która tak się nazywała. Tam miała „znajomych”, „rodzinę”, „ubrania”. Zauważyliśmy to wszystko zbyt późno, bo mimo wszystko córka chodziła do szkoły - wspomina mama Julii. - Szczęśliwie, po kilkumiesięcznej terapii rodzinnej udało nam się wrócić do normalności. Ale zmienić swoje zachowania musieliśmy także my z mężem.
Do siedziby TPPU przy ul. Jęczmiennej rodzice zgłaszali się z jeszcze poważniejszymi przypadkami.
Sieć jako problem wtórny
- Mieliśmy już chłopców grających w weekendy po 12 godzin na dobę, a także nastolatków, których najpierw trzeba było leczyć fizycznie. Byli wycieńczeni i niedożywieni, bo jedli już tylko chipsy przy komputerze - mówi Mariola Kasprzycka.
Gdy rodzic z dzieckiem przychodzi do TPPU, po pierwsze są diagnozowani. Testy (osobne dla rodziców i dziecka) dają wstępną odpowiedź na pytanie o rodzaj i stopień uzależnienia. - Nierzadko okazuje się, że nałóg internetowy jest problemem wtórnym, a pierwotnym jest sytuacja w rodzinie: zaburzone relacje, izolowanie się dziecka z jakiś powodów, szukanie akceptacji i poczucia własnej wartości w świecie wirtualnym na skutek nieuzyskiwania ich w realnym - dodaje specjalistka.
W zależności od diagnozy, oferowana jest pomoc terapeutyczna. Niestety, wśród klientów TPPU są też np. same matki, bo uzależnione dzieci wypierają problem i nie chcą uczestniczyć w terapii.
- Do nas również, przynajmniej na pierwsze spotkania, może przyjść sam rodzic - podkreśla dr Jolanta Celebudzka z Wojewódzkiej Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu. - Później staramy się dobrać odpowiednia do sytuacji terapię: indywidualną lub rodzinną.
Dwie godziny maksymalnie!
Terapeuci przypominają: lepiej zapobiegać niż leczyć. - Dziecko powinno znać domowe zasady korzystania z komputera. Ważne jest wyznaczenie limitów czasowych. Dla nastolatków w wieku 12 lat i więcej dwie godziny korzystania z sieci dziennie to maksimum. I to nie bez przerwy - podkreśla Mariola Kasprzycka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska