Video z Chełmży: niemowlę i "dużo jarania". Policja bada, czy to narkotyki!
Kiedy kierowniczka chełmżyńskiego MOPS-u dostała nagranie mailem na swoją skrzynką, najpierw myślała, że to jakiś wirus. Potem jednak rozdzwoniły się w ośrodku telefony. Hanna Maciejewska poprosiła o pomoc informatyka i innych pracowników.
- Dość szybko wspólnie rozpoznaliśmy osoby z nagrania. Nie są anonimowe w Chełmży - nie kryje kierownik Hanna Maciejewska. - Zawiadomiliśmy o nagraniu policję. Oficjalnie, na piśmie. Najważniejszym było sprawdzenie, co dzieje się z dzieckiem.
- Chełmżyńscy policjanci wspólnie z pracownikami socjalnymi dotarli do 7-letniego chłopca i jego matki. Sprawdzili ich sytuację materialno-bytową. Jest dobra. Nic w tym domu nie wzbudziło niepokoju - mówi Wojciech Chrostowski ze służb prasowych Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Zobacz także: Wybuch gazu w mieszkaniu przy ul. 63 Pułku Piechoty w Toruniu