Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chełmży bez zmian na stanowisku burmistrza i wójta

Michał Malinowski
Jerzy Czerwiński i Jacek Czarnecki uzyskali w pierwszej turze wymaganą liczbę głosów i będą rządzić miastem i gminą przez kolejne cztery lata
Jerzy Czerwiński i Jacek Czarnecki uzyskali w pierwszej turze wymaganą liczbę głosów i będą rządzić miastem i gminą przez kolejne cztery lata Archiwum
W czym tkwi siła Jerzego Czerwińskiego i Jacka Czarneckiego? Zapytaliśmy o to mieszkańców, politycznych kolegów po fachu z ościennych gmin oraz bliskich współpracowników obu panów.

Jerzy Czerwiński po raz piąty został wybrany na burmistrza Chełmży, w tym po raz czwarty w wyborach bezpośrednich. W kadencji 1998-2002 mandat powierzyli mu radni (wybory pośrednie). Od samego początku współpracuje z nim wieloletni sekretarz miasta Janusz Wilczyński, który dobrze pamięta także poprzedników obecnego gospodarza miasta.

- Wyborcy są inteligentni i kierują się dokonaniami kandydatów. Oczywiście zawsze znajdą się krytycy, którzy powiedzą, że można zrobić więcej. Wybór burmistrza to ocena przez społeczeństwo efektów jego pracy na przestrzeni ostatnich lat - mówi Janusz Wilczyński.

Bezkonkurencyjny i wymagający

W wyborcze szranki z Jerzym Czerwińskim nie stanął nikt. Dlaczego? Zdaniem bliskich współpracowników burmistrza, potencjalni oponenci nie chcą kandydować, ponieważ już na starcie obawiają się sromotnej porażki.

- Bardzo dobry wynik uzyskiwany przez burmistrza w kolejnych wyborach powoduje, że inni mają w sobie wewnętrzny opór przed kandydowaniem - uważa Janusz Wilczyński.

- Mała liczba głosów to wyznacznik oceny kandydata. W przypadku, gdyby to była osoba wystawiona przez partię, to jej ewentualny słaby rezultat rzutowałby jednocześnie na wizerunek tego ugrupowania. Na lokalnej scenie nie ma wielu potencjalnych kandydatów. Musiałaby to być osoba z charyzmą i osobowością.

Sprawdziliśmy też, jak burmistrz jest postrzegany w codziennych relacjach z podległymi mu pracownikami?

- Jako kierownik jest na pewno wymagający, w dodatku ma wszechstronną wiedzę. Jest człowiekiem, z którym można porozmawiać na różne tematy. Z każdą kadencją ma coraz większe doświadczenie. Najważniejszą kwestią zawsze było dla niego pozyskiwanie funduszy unijnych. W rankingach wypadamy korzystnie, ale każdorazowo trzeba się tego uczyć. Burmistrz kładzie na to duży nacisk - dodaje Janusz Wilczyński.

Zatrzymać młodych

Mieszkańcy Chełmży obdarzyli burmistrza Czerwińskiego dużym zaufaniem (prawie 70 proc. poparcia). Doceniają głównie jego zasługi inwestycyjne, ale wytykają też pewne niedociągnięcia. Zwracają uwagę na zbyt małą liczbę mieszkań oraz bezrobocie, co wiąże się z wyjazdem młodych ludzi z miasta. W ubiegłym tygodniu odebraliśmy telefon od jednego z naszych Czytelników, który obawia się z kolei, że miasto i gmina mogą spaść do rangi powiatowego „biedaka”.

- To jest degradacja miasta i gminy, z których w ostatnich latach wyjechało około 2000 młodych ludzi. Podział mandatów w starostwie, jeśli chodzi o nasz region nie wygląda optymistycznie - mówi nasz Czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). - Chełmżanin Dariusz Meller nie będzie już wicestarostą, mimo że indywidualnie uzyskał świetny wynik. Nasz region będzie reprezentowało trzech radnych powiatowych. Obawiam się, że interesy miasta i gminy w najbliższych czterech latach zostaną zepchnięte na margines. Obym się mylił - dodaje nasz rozmówca.

Dotychczasowy wicestarosta Dariusz Meller nie będzie już pełnił tej funkcji z racji powyborczych przetasowań. W starostwie, przez kolejne cztery lata, rządzić będzie koalicja Platformy Obywatelskiej i Przymierza Samorządowego, które uzyskało o wiele lepszy wynik niż w poprzednich wyborach. Oprócz Dariusz Mellera, w radzie powiatu z okręgu chełmżyńskiego, zasiądą jeszcze Paweł Polikowski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Cezary Strąkowski z PO.

- W piątek odbyła się sesja, na której został powołany nowy zarząd. Nie piastuję już funkcji wicestarosty. Od teraz jestem radnym powiatowym. Wszystko przesunęło się na południe powiatu: Lubicz, Obrowo i Czernikowo. Obawiam się, że Chełmża jako miasto i gmina mogą dużo stracić w tej kadencji - mówi Dariusz Meller.

Doświadczony społecznik

Fotela wójta gminy Chełmża nie oddał Jacek Czarnecki, który w wyborach uzyskał ponad 80 procent głosów i podobnie jak Jerzy Czerwiński, nie miał kontrkandydata. Mieszkańcy chwalą go przede wszystkim za zrealizowane inwestycje drogowe. Podobnie zresztą jak koledzy po fachu.

- Jacek uzyskuje w każdych wyborach duże poparcie społeczne. Widać, że wyborcy dobrze postrzegają jego pracę - mówi Piotr Kowal, wójt sąsiadującej z gminą Chełmża gminy Łysomice. - Dużą rolę odgrywa też jego doświadczenie w organizowaniu życia społecznego na terenie gminy. Na pewno jest osobą konkretną, która wie, czego chce i dąży do celu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska