Dzięki zaangażowaniu członków Towarzystwa Przyjaciół Chełmży i pracowników biblioteki udało się odkryć nieznane dotąd fakty historyczne bestialskich morderstw popełnionych na lokalnych bohaterach. Podczas II wojny światowej na terenie Chełmży i najbliższej okolicy działała tajna organizacja konspiracyjna. Funkcjonowała krótko w latach 1940-41, ale skutecznie. Jej członkowie ponieśli najwyższą ofiarę. Ich celem była walka z okupantem niemieckim.
Do organizacji tej należeli przede wszystkim robotnicy tutejszej Cukrowni i pracownicy kolei. Podzielili się na dwie grupy. Pierwsza z nich działała na terenie Cukrowni, dowodził nią Edmund Beszczyński, natomiast druga kierowana przez Jana Kusa działała wśród kolejarzy.
Głównym celem tej organizacji było przeprowadzenie sabotaży gospodarczych. Członkowie brali udział w paleniu młynów w Toruniu - Podgórzu i Toruniu-Mokrem, Lubiczu i podpalaniu stogów ze zbożem. Organizowano zamachy na okoliczne punkty gestapo, np. w Sławkowie. Organizacja prowadziła też działalność charytatywną. Opiekowała się i udzielała finansowej pomocy rodzinom chełmżan pomordowanych we wrześniu 1939 roku.
Konspiracyjna organizacja ta podlegała dowództwu, które znajdowało się w Toruniu. Często powoływali się oni na rozkazy i kontakty z Gryfem Pomorskim i Warszawą. Łączniczką była zaledwie 16-letnia córka jednego z członków organizacji Helena Dejewska-Frei, która potwierdziła tę informację.
Po kilku zaledwie miesiącach działalności organizacja została przez Niemców zdekonspirowana. Już w lutym i marcu 1941 roku nastąpiły pierwsze aresztowania jej członków. Wówczas to aresztowano dowództwo i najaktywniejszych konspiratorów obydwu grup.
W rozpracowaniu organizacji konspiracyjnej pomogła niestety zdrada jednego z członków i rewizja. Podczas rewizji dokonanej w maju 1941 roku gestapo znalazło w piecu kaflowym dokumenty organizacji wraz z listą należących do niej osób. To rozpoczęło proces masowych aresztowań, które rozpoczęły się 26 maja 1941 roku. Wśród aresztowanych znaleźli się: Edmund Beszczyński, Jan Kus, Władysław Piasecki, Władysław Ćwikliński, Józef Tejkowski, Bernard Orłowicz, Stanisław Lipowski, Edmund Kulpiński, Jan Lewandowski i Józef Zabłotny.
Wszyscy aresztowani zostali przewiezieni do komendy gestapo w Bydgoszczy, która mieściła się przy ul. Wały Jagiellońskie. W wyniku tortur w areszcie zmarło 38 osób walczących w chełmżyńskiej jednostce. Ciała chełmżan pochowano na cmentarzu parafialnym w Fordonie. W październiku 1947 roku zostały ekshumowane i złożone w grobach przy ulicy Chełmińskiej w Chełmży. W miejscu pochówku znajduje się pomnik ofiar hitleryzmu.
Część rodzin pomordowanych w Bydgoszczy chełmżan pragnie upamiętnić przy pomocy władz miasta śmierć bliskich poniesioną w walce tablicą pamiątkową.
Towarzystwo Przyjaciół Chełmży oraz nasza biblioteka poszukują członków rodzin tajnej organizacji działającej w Chełmży i w okolicy w latach 1940-1941. Jeżeli ktoś miałby jakieś informacje, może przyjść do biblioteki.
warto wiedzieć
W trakcie pochówku przy ul. Chełmińskiej w 12 trumnach umieszczono szczątki 32 chełmżan. Obok złożono symboliczne prochy 136 mieszkańców, którzy zginęli w obozach w Buchenwaldzie i Auschwitz. Pogrzeb w 1947 roku był wielką lekcją patriotyzmu. Z ponad 80 aresztowanych w 1941 roku członków tajnej organizacji działającej na terenie Chełmży w latach 1940-1941 przeżyło tylko kilku. Jednym z tych szczęśliwców był Henryk Konklewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?