W Chinach nie ma problemów z Internetem

Czy kolejny mecz tenisistów stołowych Elektryka Maximusa Brokera Toruń okaże się kolejnym sukcesem? Przekonamy się już w sobotę o godzinie 11.

<!** Image 2 align=none alt="Image 165481" sub="Han Zheng zapowiada, że swoje umiejętności pokaże po kilku meczach. Chińczyk musi się jeszcze zgrać z kolegami z drużyny / Fot. Jacek Smarz">Torunianie zmierzą się na wyjeździe z MRKS-em Gdańsk. W pierwszej rundzie w Toruniu padł remis 5:5.

Zawodnicy rywali: Karol Skolimowski, Tomasz Wiśniewski i Marcin Ściblak wysoko plasują się w rankingu indywidualnym pierwszoligowych rozgrywek. Ale założenia toruńskiego sztabu szkoleniowego są czytelne: wygrać wszystkie mecze do końca rozgrywek.

<!** reklama>- Powtórzę to, co mówiłem już wielokrotnie. Nie ma miejsca na stratę choćby jednego punktu - zapowiedział Piotr Zieliński, trener Elektryka. - Nasz sobotni rywal to solidny zespół, mający tylko dwa punkty mniej od nas. Nie ma to znaczenia. Jedziemy po kolejne punkty. Jesteśmy dobrej myśli, a zawodnicy są spragnieni kolejnych sukcesów.

Bardzo dobrze został w Toruniu przyjęty Han Zheng. Sporym problemem dla Chińczyka jest brak Internetu.

- W Chinach nie ma takich kłopotów - powiedział nowy nabytek Elektryka. - Jest natychmiast montowany, po złożeniu zamówienia. Aktualnie mam problemy z kontaktowaniem się z rodziną. W Toruniu zostałem znakomicie przyjęty w klubie. Jak na razie wygrałem wszystkie single, ale jeszcze nad grami podwójnymi musimy popracować. To kwestia lepszego zgrania z partnerami. Aby zaprezentować swoje umiejętności na sto procent, muszę rozegrać kilka spotkań. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku sprawimy miłośnikom tenisa stołowego miłą niespodziankę i wywalczymy upragniony awans do Superligi, na który wszyscy w Elektryku liczą.