Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W czyje ręce trafi pałac w Nawrze?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Walka o ratowanie pałacu w Nawrze jeszcze się nie skończyła. Były właściciel domaga się kasacji wyroku

<!** Image 3 align=none alt="Image 211561" sub="Jadalnia pałacowa przed 1939 rokiem. Dziś nie ma tu mebli, okien, przegniły strop jest pozarywany
[Fot. z archiwum rodziny Sczanieckich]">

Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, poprzedni właściciel rezydencji w Nawrze, wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego od decyzji Sądu Okręgowego oddającej pałac spadkobiercom Szczanieckich.

<!** reklama>

Dla bezcennego pałacu w Narze czas jest niezwykle cenny. Mówiąc wprost, zaniedbanym przez dziesięciolecia murom zostało go niewiele.

Zimą wszystko wskazywało na to, że los wreszcie się do tego wyjątkowego budynku uśmiechnął. Po długiej batalii prawnej spadkobiercom przedwojennych właścicieli udało się pałac odzyskać. Mając w ręku akt własności planowali przekazać swoją rodową siedzibę władzom województwa, te zaś, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią miały zamiar po gruntownym remoncie zorganizować tam nowoczesne muzeum ziemiaństwa. Na ratunek będzie trzeba jednak poczekać, być może nawet dość długo.

- Urząd Marszałkowski jest jak najbardziej zainteresowany przejęciem pałacu Sczanieckich w Nawrze - zapewnia Magdalena Mike-Gęsicka, dyrektor marszałkowskiego Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Mienia. - Pozostajemy w kontakcie ze spadkobiercami, jednak nasze działania są tymczasowo zawieszone, do czasu ostatecznego uregulowania sytuacji prawnej obiektu. Czekamy na rozstrzygnięcie skargi kasacyjnej, którą wniósł do Sądu Najwyższego Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin.

Skarga dotyczy wcześniejszej decyzji toruńskiego Sądu Okręgowego, po ponad 70 latach przekazującej pałac spadkobiercom Sczanieckich. Wniósł ją poprzedni opiekun obiektu, który wcześniej doprowadził pałac do ruiny. Za zaniedbania był w każdym razie kilka razy karany finansowo przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Nieco dziwna fala troski byłego właściciela może wpłynąć na pałac jeszcze gorzej. Żarna polskiego sądownictwa mielą przecież powoli, a tu czasu rzeczywiście już nie ma.

- W przyszłym tygodniu wybieram się do Nawry, by sprawdzić, jak pałac przetrwał zimę - mówi Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków.

Rezydencja w Nawrze jest bezcenna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, jako bardzo ciekawy zabytkowy budynek, wzniesiony na przełomie XVIII i XIX wieku. Po drugie, jako wyjątkowe miejsce. Jak już wiele razy wspominaliśmy, od chwili swojego powstania, czyli przez całe zabory, pałac w Nawrze bez przerwy był jednym z największych bastionów polskości w regionie. U jego właścicieli, najpierw Kruszyńskich, a później Sczanieckich, gościło wielu wielkich tamtej epoki, jak choćby Niemcewicz czy Kolberg. Wszyscy chwalili niezwykle bogatą bibliotekę i dostatni oraz wspaniale zagospodarowany majątek. Jedno i drugie przestało istnieć, gdy Sczanieccy zostali 70 lat temu wyrzuceni ze swojego domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska