W długiej kolejce po miesięczny

- Tak dłużej być nie może - mówią włocławianie, którzy co miesiąc ustawiają się w długiej kolejce po bilety miesięczne. W sobotnie przedpołudnie kolejka liczyła kilkadziesiąt osób.

<!** reklama right>Dotychczas nie znaleziono lepszego sposobu na dystrybucję biletów miesięcznych. Ostatnie dni każdego miesiąca - niezależnie od pogody - to dla pasażerów konieczność długiego oczekiwania w kolejce do punktu sprzedaży przy ul. Kilińskiego.

- Wewnątrz są tylko dwa okienka. Można kupić bilet kilka dni wcześniej, ale jak mam wypłatę w ostatnim dniu miesiąca, to muszę czekać do ostatniej chwili - przyznaje jedna z oczekujących kobiet.

Jak to rozwiązać? Stojący w kolejce proponują więcej okienek obsługujących pasażerów lub zwiększenie liczby punktów sprzedaży biletów, również na innych osiedlach. Trudno się nie dziwić zdenerwowanym pasażerom, skoro sprzedaż biletów odbywa się tylko przez ostatnie 5 dni miesiąca. - Problem zauważamy - potwierdza Marek Krygier, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Włocławku. I dodaje, że wina leży po stronie pasażerów, którzy przywykli do odkładania zakupu biletu na ostatnią chwilę.

Rewolucyjne zmiany

MPK nie chce jednak konfliktu z włocławianami i proponuje rewolucyjną zmianę. Już od stycznia przyszłego roku bilety będzie można kupić w dowolnym dniu miesiąca, wybierając nie tylko opcję na miesiąc, ale również na jedną lub dwie dekady. - Ta modyfikacja ma być dla pasażerów o wiele korzystniejsza - przyznaje prezes Krygier.

Po bilet z dokumentem

We wrześniu miejski przewoźnik prowadził również weryfikację osób korzystających z biletów miesięcznych. - Zdarzało się, że pasażer miał kilka legitymacji, czasem nieaktualnych, na które nabywał bilety. Potem, podczas kontroli w autobusie pojawiały się problemy - tłumaczy prezes MPK. Dlatego obecnie odbierając bilet trzeba okazać dokument upoważniający do skorzystania z ulgi na przejazd autobusami komunikacji miejskiej.