Mimo że w tym roku wreszcie coś się w tej kwestii zmieniło, wciąż nie brakuje głosów ostrej krytyki.
- To niedopuszczalne, żeby tak duże miasto nie potrafiło porządnie wykonać tak prozaicznej rzeczy - denerwował się, prosząc o anonimowość, nasz stały Czytelnik, który zadzwonił do redakcji we wtorek około południa. - Ręce na to wszystko opadają. Na Mickiewicza mamy trzy druty na krzyż zawieszone od ściany do ściany i to się nazywa świątecznymi iluminacjami? Lampki wyglądają jak zakupione najtaniej z marketów, a i tak część z nich w ogóle nie jest podłączona. Przecież to wszystko wygląda jak za poprzedniej epoki. Najgorsze, że w takim Chełmnie, Brodnicy czy Chojnicach, które mają mniejsze budżety od naszego, potrafią ozdoby świąteczne zrobić z klasą.
O świątecznych iluminacjach w Grudziądzu pisaliśmy na naszych łamach niejednokrotnie. Już w poprzednich latach zdarzały się liczne skargi od mieszkańców. W tym roku miało się to zmienić.
Miasto - po raz pierwszy od wielu lat - zdecydowało się na zakup ozdób. I wydało ze swojej kasy na nowe elementy 30 tysięcy złotych, o czym też już pisaliśmy.
- Pierwsze jaskółki oświetlenia ulicznego już się pojawiły, czekamy więc na kolejne - powiedział na wczorajszej sesji radny Marek Czepek (PiS).
My postanowiliśmy natomiast sprawdzić, jak te wydatki wyglądają u innych i jak na tym tle wygląda Grudziądz. Pierwsze co bije w oczy w innych miastach - to regularność.
Patrząc bowiem na same liczby, nie wygląda to dla naszego miasta źle. W blisko pięć razy mniejszym Chełmnie wydano na nowe iluminacje w tym roku zaledwie 6 tysięcy złotych. Tamtejsi urzędnicy od razu jednak zaznaczają, że było to tylko uzupełnienie zakupów robionych systematycznie w poprzednich latach. Za kwotę tę dokupiono efektownych światełek do fontanny i na jeden z parkingów.
- Co roku staramy się coś nowego dokupić, a starsze, bardziej "opatrzone" ozdoby instalujemy w mniej uczęszczanych ulicach, na tych głównych prezentując nowe - podaje receptę na ładne ulice po zmroku Tatiana Syta, sekretarz tamtejszego Urzędu Miasta. - Zapraszamy wszystkich, by odwiedzić nasze miasto zwłaszcza wieczorem. Wygląda ono bardzo efektownie.
Ale nie tylko mniejsze miasta regionu chwalą się swoimi iluminacjami. Powodu do dumy nie kryją także więksi, a co za tym idzie i bogatsi. W Toruniu świąteczne ozdoby zaświeciły 6 grudnia i będą widoczne na ulicach do 2 lutego.
- To już taka nasza tradycja, że akurat tego dnia rozświetlamy miasto ozdobami - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowa prezydenta miasta Torunia. - Świąteczna iluminacja jest naszą wizytówką, za którą niejednokrotnie otrzymywaliśmy laury. Roczny koszt jej utrzymania to w ostatnich latach wydatek rzędu około 80 tysięcy złotych. Do tego dochodzą corocznie zakupy nowych elementów. W tym roku padło na śnieżynki i ozdoby, które zawiesimy na słupach i latarniach.
A co Państwo sądzą na temat świątecznych iluminacji w Grudziądzu i innych miastach regionu? Czekamy na opinie pod numerem telefonu 56 465-92-65. Można też pisać mailowo na adres: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?