Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W interesie pracowników?

Przemysław Łuczak
Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Trójstronnej związkowcy domagali się powrotu do ustaleń z marca w sprawie pakietu antykryzysowego. Nie wiadomo, czy Sejm uwzględni ich postulaty.

Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Trójstronnej związkowcy domagali się powrotu do ustaleń z marca w sprawie pakietu antykryzysowego. Nie wiadomo, czy Sejm uwzględni ich postulaty.

<!** Image 2 align=right alt="Image 124029" sub="Jolanta Fedak uważa, że ustawa jest korzystna dla pracowników i pracodawców Fot. archiwum">Okaże się to na najbliższym posiedzeniu Izby, podczas drugiego czytania projektów ustaw. Uczestniczący w spotkaniu Komisji Trójstronnej (rząd, związki zawodowe i pracodawcy) posłowie zobowiązali się do wniesienia poprawek, proponowanych przez związkowców. Pakiet antykryzysowy dotyczy przede wszystkim zmian w prawie pracy. Chodzi w nim, m.in., o możliwość elastycznego rozliczania czasu pracy, dofinansowania firm mających problemy finansowe (tzw. postojowe) i zawierania umów na czas określony (do 24 miesięcy).

Rząd chce przyjąć pakiet antykryzysowy jeszcze przed wakacjami i prognozuje, że dzięki niemu uda się uratować ćwierć miliona miejsc pracy.

Nie taka była umowa

Osiągnięty przed trzema miesiącami w Komisji Trójstronnej przez stronę związkową i pracodawców kompromis zakładał ograniczenie możliwości wprowadzania elastycznego czasu pracy tylko do firm dotkniętych kryzysem.

Tymczasem rząd przedstawiając projekt konkretnych rozwiązań zapisał w nim, że z takiej możliwości będzie mogła skorzystać każda firma. Pakiet antykryzysowy, zawierający również ten zapis, poparły w pierwszym czytaniu wszystkie kluby i koła parlamentarne. Posłowie opozycji jednak, popierając projekty, zaznaczyli, że w czasie dalszych prac nad ustawami będą wnosić poprawki. Ich celem będzie m.in. przywrócenie zwolnienia z opodatkowania bonów towarowych oraz skrócenia okresu zawierania umów na czas określony.

<!** reklama>Szczególne emocje wywołały jednak przepisy dotyczącego elastycznego rozliczania czasu pracy. Mają one obowiązywać przejściowo, do końca 2011 r. Zdaniem „Solidarności”, wprowadzenie zapisu umożliwiającego wprowadzenie dwunastomiesięcznego okresu rozliczeniowego dla wszystkich przedsiębiorstw, a nie tylko tych, którzy popadli w tarapaty, ma charakter antypracowniczy. Proponowane zmiany oznaczają w praktyce wydłużenie czasu pracy, likwidację płatnych dodatków za nadgodziny, a tym samym znaczne obniżenie wynagrodzeń. - Postępowanie takie należy uznać za cyniczne wykorzystanie kryzysu i rosnącego poczucia zagrożenia wśród pracowników dla kolejnej próby przeforsowania antypracowniczego rozwiązania - czytamy na stronie internetowej NSZZ „Solidarność”.

Dobra dla wszystkich?

Związek grozi, że jeżeli rząd nie zrezygnuje z tych rozwiązań, to wycofa się z konsultacji w ramach Komisji Trójstronnej i rozpocznie protesty.

OPZZ na razie nie wypowiada się tak radykalnie, ale to wcale nie oznacza, że nie wycofa się z wcześniejszych ustaleń. - Na razie nasz związek nie podjął decyzji o wycofaniu się z rozmów, ale sprzeciwiamy się rozszerzeniu prawa do elastycznego czasu pracy na wszystkie firmy - powiedział nam Harald Matuszewski, przewodniczący OPZZ woj. kujawsko-pomorskiego. - Wszystko oczywiście zależy od tego, czy uda się przeforsować powrót do wcześniejszych uzgodnień. Jeżeli nie, to pewnie podejmiemy kroki podobne jak „Solidarność”. Nie chcę jednak uprzedzać centrali.

Tymczasem Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej, uważa, że „ustawa jest korzystna zarówno dla pracowników, jak i przedsiębiorstw”. Powinna wszystkim pomóc w walce z kryzysem. Podkreśliła, że wprowadzenie tych rozwiązań w poszczególnych zakładach pracy możliwe jest wyłącznie w drodze porozumienia pomiędzy związkami a pracodawcą. I będzie podlegać kontroli inspekcji pracy.

Czy BCC jest za rozszerzeniem prawa do elastycznego rozliczania czasu pracy na wszystkie firmy?

- Taki był nasz pierwotny postulat, uzasadniony głównie tym, że nie chodzi tylko o to, żeby ratować chorego, lecz by również zapobiegać chorobie - mówi Arkadiusz Protas, wiceprezes BCC, organizacji, która bierze udział w pracach Komisji Trójstronnej. - Ale ponieważ większość partnerów w Komisji uznała inaczej, to przyjęliśmy wariant ograniczający to prawo, jako rozwiązanie kompromisowe. I później do tego już nie wracaliśmy.

Anna Bańkowska, posłanka Lewicy, pracująca w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, ma jednak zasadnicze zastrzeżenia do sposobu debaty na tak ważne debaty w Sejmie. Projekty ustaw omawiane były na wspólnym posiedzeniu z Komisją Finansów Publicznych. - Za każdym razem, kiedy zbieramy się wspólnie z tą komisją wszystko odbywa się w niesamowitym tempie, bez merytorycznej dyskusji - mówi Anna Bańkowska.

 


Opinia. Jak ocenić projekt rządowy?

Uważam, że projekt ustawy zawierającej m. in. przepisy dotyczące elastycznego czasu pracy jest koślawy. Danie takiej możliwości firmom, które nie są zadłużone wobec budżetu państwa ani ZUS jest nieporozumieniem. Jak mówią związki, zmniejsza to szanse na wyprowadzenie na prostą tych przedsiębiorstw, które dzisiaj mają problemy na skutek kryzysu. Ale te racje nie są przyjmowane przez rząd. Przyjrzę się tym sprawom jeszcze raz bardzo dogłębnie.

Anna Bańkowska,
posłanka Lewicy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska