W jaki sposób Toruń będzie w tym roku walczyły z suszą? Już wiemy

Podczas piątkowej wideokonferencji, poza informacjami na temat pandemii, prezydent Michał Zaleski powiedział również, w jaki sposób Toruń będzie walczył ze skutkami suszy. O zorganizowanie konferencji na ten temat prosiliśmy pod koniec kwietnia.

- Zmiany klimatu sprawiają, że w miastach europejskich, w tym także w Toruniu, w najbliższych latach bezdyskusyjnie konieczne będzie stopniowe przywracanie równowagi w środowisku - powiedział Michał Zaleski. - To trzeba zorganizować, do tego trzeba się przygotować, także finansowo.

W tej chwili, około 500 niedawno posadzonych drzew zostało wyposażonych w specjalne worki nawadniające. Pojawiły się one już w ubiegłym roku i zdały egzamin. Poza tym, jak wiadomo, miasto ograniczyło do absolutnie niezbędnego minimum koszenie trawników na gruntach miejskich. Część z nich zostanie zresztą w tym roku zastąpiona łąkami kwietnymi, które już powstają - dzięki budżetowi obywatelskiemu.

- W tym roku, na zasadzie pierwszych działań, chcielibyśmy pokazać koncepcje i wdrożyć pilotażowy program tak zwanych parków kieszonkowych, ogrodów deszczowych, zielonych fasad budynków - mówi prezydent.

W tym roku również, na trzech ciekach - jednym na prawym oraz dwóch na lewym brzegu Wisły, powstać ma kilka, albo nawet kilkanaście zastawek. Pozwolą one podnieść lustro wody o 20 - 30 centymetrów. Niebawem powinna także zostać opracowana dokumentacja, która w przyszłości pozwoli zwiększyć objętość retencyjną Kaszownika. To samo również czeka staw przy Poznańskiej.
Co jeszcze? Latem woda z basenów nie będzie trafiała do kanalizacji, ale tam gdzie będzie to możliwe, zostanie wykorzystana np do zraszania ulic.

Na najbliższej sesji prezydent zamierza także przedstawić radnym zarys programu gromadzenia wód opadowych. Na jakie wsparcie mogliby liczyć mieszkańcy, którzy na swoich posesjach chcieli umieścić beczki lub inne pojemniki na wodę?

- Założenie jest takie, że na początek wystartujemy z jakimś pakietem propozycji. Poziom dofinansowania nie będzie zbyt imponujący, myślę, że około 50 procent kosztów. W przyszłym roku ten zakres mógłby być większy - dodaje prezydent.
Takie programy działają już w wielu miastach, między innymi we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska od ubiegłego roku obowiązują również, bardzo przez specjalistów chwalone wytyczne dotyczące prowadzenia inwestycji na terenach zielonych. Toruń także ma się w przyszłości podobnego dokumentu doczekać.