Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podstawówkach chętniej niż w gimnazjach sięgają po książki

Justyna Wojciechowska-Narloch
Biblioteka to w każdej szkole bardzo ważne miejsce. Na zdjęciu uczennice klasy II F I LO w Toruniu Katarzyna Olszewska i Kornela Głowacka
Biblioteka to w każdej szkole bardzo ważne miejsce. Na zdjęciu uczennice klasy II F I LO w Toruniu Katarzyna Olszewska i Kornela Głowacka Grzegorz Olkowski
5 proc. uczniów w szkołach podstawowych i aż 14 proc. w gimnazjach nie czyta. Tak wynika z najnowszych badań. Poloniści uspokajają: wcale nie jest źle, młodzi czytają, choć czasem nie chcą się do tego przyznać.

Ankiety dotyczące czytelnictwa wśród uczniów w wieku 12 i 15 lat przeprowadził Instytut Badań Edukacyjnych. Wyszło na to, że książka jest ulubioną rozrywką, ale dopiero po telewizji i internecie. Jeśli młodzi już coś czytają dla przyjemności, to jest to fantastyka, powieści o wampirach i thillery z wątkiem romansowym. W obu grupach wiekowych króluje „Harry Potter”.
[break]
Młodzieży trudno jest natomiast przebrnąć przez szkolne lektury. Często czytają je tylko we fragmentach posiłkując się przy tym streszczeniami. Wielu badanych w kanonie widziałoby „Władcę pierścieni” Tolkiena czy „Opowieści z Narni” Lewisa.
Z pewnym dystansem na suche statystyczne dane patrzą praktycy. Pani Małgorzata, bibliotekarka w jednym z toruńskich zespołów szkół twierdzi, że z czytelnictwem jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Problem stanowi niedoinwestowanie bibliotek i cięcia etatów wśród bibliotekarzy.
- Nasze miasto oszczędza na specjalistach z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej i bibliotekarzach. W związku z tym i my musieliśmy skrócić godziny pracy biblioteki, choć wiele dzieci naprawdę przychodziło do niej z przyjemnością - mówi pani Małgorzata. - Mamy też za mało pieniędzy na książki. Z tego co dostajemy, kupujemy niezbędne tytuły, głównie lektury. Na coś „do poczytania” brakuje już funduszy.
Violetta Kalka, polonistka, która od 18 lat pracuje z młodzieżą w Zespole Szkół Mechanicznych, Elektrycznych i Elektronicznych oraz VIII LO uważa, że sporym problemem są zbyt wysokie ceny książek. Jej zdaniem, młodzi mają też kłopoty ze skupieniem się nad lekturą, a w wielu przypadkach brak zainteresowania słowem pisanym uczniowie wynoszą z domów.
- Wśród moich uczniów wielu czyta fantastykę, publikacje historyczne, książki o polityce i współczesnym świecie a także pozycje motywacyjne - mówi polonistka. - Bywa też tak, że młodzi nie przyznają się przed rówieśnikami, że coś przeczytali. Jak potem pytam na lekcji, to okazuje się, że wszystko wiedzą. Motywacją dla niektórych jest to, że pewnych rzeczy z literatury wstyd nie wiedzieć. Czytają więc sami dla siebie, żeby nie odstawać w środowisku.
Badania IBE pokazują także jak pod względem czytelnictwa zróżnicowane jest całe społeczeństwo. W 7 proc. domów nie ma ani jednej książki (to zwłaszcza mieszkańcy wsi). 40 proc. rodzin ma domowe biblioteczki, ale bardzo skromne, liczące maksymalnie 50 pozycji. Natomiast w domach 44 proc. 15-latków mieszkających w miastach powyżej pół miliona mieszkańców są księgozbiory zawierające więcej niż 200 książek. - Zdarzają się uczniowie oporni na książki w ogóle, a szczególnie lektury. Nauczyciel nie powinien jednak ustawać w staraniach, by ich stale zachęcać - dodaje Violetta Kalka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska