W przedstawieniu z Kostromy wystąpi... kierowniczka działu PR. I to wcale nie jest nagłe zastępstwo. Monodram Marusi Sokolnikowej, na co dzień pracownicy biurowej teatru, jest efektem żartu, który przerodził się w cieszący się powodzeniem spektakl.
W sobotę rozpoczyna się w Toruniu 24. Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Kontakt”. Przygotowania wkroczyły w finałową fazę. Niektóre - zupełnie nietypowe. Na przykład na jednej z festiwalowych scen, w hali widowiskowo-sportowej Arena Toruń przy ulicy Bema, do pracy przystąpili alpiniści. Scenografia spektaklu „Leonce i Lena” ze szwajcarskiej Bazylei wymaga bowiem zamontowania specjalnych zawieszeń.
Czytaj także: Prof. Jan Miodek: Tych błędów językowych unikajcie! [LISTA]
- W tym przedstawieniu zobaczymy m.in. maszyny grające na pianinie - zapowiada Katarzyna Peplińska, specjalistka do spraw promocji Teatru im. Wilama Horzycy organizującego „Kontakt”. - Jeszcze bardziej imponująco od strony technicznej zapowiada się „Lo-kis” Litewskiego Teatru Narodowego, który wykorzystuje najnowocześniejszą dostępną współcześnie elektronikę.
Zobacz także:
Widzowie jednego z ostatnich przedstawień Teatru Ho-rzycy, „Mulholland Drive”, przemieszczali się po teatralnym budynku, bo spektakl rozgrywał się na trzech scenach zaaranżowanych na zapleczu i we foyer. „Sekretne życie Friedmanów” z Teatru Ludowego w Krakowie będzie wymagało jeszcze intensywniejszej wędrówki - do siedmiu miejsc w „Horzycy”, w tym w zakamarki rzadko odwiedzane nawet przez pracowników toruńskiej sceny.
Więcej na kolejnej stronie >>>>>>
Na „Kontakcie” przedstawienia są symultanicznie tłumaczone na polski (oczywiście oprócz tych granych po polsku), rosyjski i angielski. Od lat widzowie musieli więc pamiętać o przyniesieniu z sobą dokumentu tożsamości - był „zastawem” za słuchawki.
- Z uwagi na przepisy o danych osobowych nie możemy już korzystać z tego rozwiązania - mówi kierowniczka biura festiwalowego Agnieszka Warczachowska.
Teatr liczy na to, że widzowie z roztargnienia nie zabiorą słuchawek do domów. A w słuchawkach słychać będzie głosy festiwalowych lektorów i tłumaczy, w tym znane z telewizji: Janusza Szydłowskiego i Marka Ciunela.
Tegoroczny „Kontakt” ma rozbudowany program imprez towarzyszących - od projekcji filmowych po dyskusje. Nawiązują do hasła „Od Wschodu do Zachodu”. Festiwal wyjdzie też w plener.
Czytaj: Na przystankach autobusowych MZK pojawi się elektroniczne tablice!
Na placu przed teatrem studenci Wydziału Sztuk Pięknych UMK ze studentami Wydziału Reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej przygotują pokazy sztuk złożonych z… siedmiu słów. Na Wielkich Garbarach staną „tablice” podzielone na dwie części, z szyldami „Wschód (lubię/nie lubię)” i „Zachód (lubię/nie lubię)”. Każdy przechodzień będzie mógł napisać na nich swoje skojarzenia z tymi hasłami. A wśród festiwalowych warsztatów będą i takie, na które uczestnicy (seniorzy) mają przynieść po dwa przedmioty, jeden kojarzący się ze Wschodem, a drugi z Zachodem.
Będą też dyskusje z udziałem ekspertów o relacjach polsko-litewskich i o tym, jaką rolę odegrał teatr niemiecki podczas kryzysu uchodźczego.
- Są jeszcze bilety na przedstawienia grane na dużych scenach, po 30-50 zł. Niestety, skończyły się karnety za 60 zł na trzy spektakle - mówi Agnieszka Warczachowska.
Polecamy:
Obejrzyj także: Spod Ekranu "Strażnicy cnoty"
Polecamy: "NOWOŚCI" PLUS. Zobacz co dla ciebie przygotowaliśmy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?