<!** Image 3 align=none alt="Image 224331" sub="SP 35 na Bielawach może się poszczycić najnowszym budynkiem oświatowym w Toruniu. Na zdjęciu pierwszaki z klasy Ib
Fot.: Jacek Smarz">
SP 5 przy ul. Żwirki i Wigury oraz SP 35 na Bielawach to placówki, które we wrześniu 2014 przyjmą najwięcej pierwszaków. Tak w każdym razie wynika z symulacji przygotowanej przez toruńskich urzędników.
Wstępne szacunki dotyczące przyszłorocznego naboru do podstawówek oparte zostały o dane meldunkowe i demograficzne. Pisaliśmy o tym szczegółowo przed tygodniem.
Z ustaleń poczynionych przez magistrat wynika, że po wejściu w życie reformy oświaty obniżającej wiek szkolny z dotychczasowych siedmiu na sześć lat, najwięcej dzieci przybędzie właśnie w „piątce” i „trzydziestce piątce”. <!** reklama>
Policzone z wyprzedzeniem
- To wszystko są wstępne szacunki, robione trochę na wyrost. Chcemy być po prostu przygotowani na to, co może się wydarzyć - tłumaczy Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta.
W 2014 roku do pierwszych klas pójdą wszystkie siedmiolatki oraz te sześciolatki, które przyszły na świat pomiędzy styczniem a czerwcem 2008. W sumie uczniów będzie ok. 3 tysiące. To o cały tysiąc więcej niż obecnie.
Urzędnicy ustalili, że w obwodzie SP 5 przybyć mogą nawet cztery nowe oddziały, czyli setka dzieci. To bez wątpienia spowoduje zmiany w organizacji pracy szkoły.
- Liczymy się z tym, że zajęcia mogą odbywać się w systemie zmianowym. Nie sądzę jednak, by kończyły się później niż dotychczas, czyli o godz. 15.15 - mówi Barbara Będkowska, dyrektorka „piątki”. - Nie obawiam się też przepełnienia w świetlicy, bo przy takim ułożeniu lekcji jedne dzieci przebywają w niej rano, inne po południu.
Obawy mają jednak rodzice, którzy nie mieszkają w obwodzie SP 5, a chcieliby, by ich dzieci uczęszczały do tej właśnie placówki.
- Zauważyłam, że jest moda na naszą szkołę, a rodzicom spoza obwodu nie mówię kategorycznie „nie”. W tym roku mieliśmy mieć w pierwszych klasach 140 dzieci, a zjawiła się tylko setka. Reszta trafiła do muzycznej i placówek niepublicznych - dodaje Barbara Będkowska.
W SP 5 jest w tej chwili 29 oddziałów i 766 uczniów. Pracuje z nimi 55 nauczycieli. Szkoła ma m.in. dwie sale gimnastyczne, aulę widowiskową, bibliotekę z czytelnią oraz szatnię z szafkami zamykanymi na klucz.
Komfort na Bielawach
Problemu z przeludnieniem nie będą mieć na pewno w SP 35 przy ul. Krynickiej. To najnowszy budynek oświatowy w mieście, oddany do użytku przed rokiem. Przygotowano go na 12 oddziałów szkolnych oraz 3 przedszkolne.
Z szacunków magistratu wynika, że w 2014 roku do podstawówki na Bielawach przyjść może nawet 125 pierwszaków, co oznacza aż 5 oddziałów.
- Jesteśmy na to przygotowani - mówi Małgorzata Łęc-Sienkiewicz, dyrektorka „trzydziestej piątej”. - Nasza świetlica pomieści dzieci, a w stołówce posiłki będziemy wydawać na kilku przerwach. Komfort nauki i pracy nie powinien się pogorszyć.
I na koniec dobra wiadomość. Obowiązek szkolny dla sześciolatków może choć trochę ożywić sytuację kadrową w oświacie. Większa liczba uczniów, a ma być ich przecież o tysiąc więcej, to szansa na nowe miejsca pracy w podstawówkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?