Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szkołach zaczęły się rekolekcje wielkopostne. Nie wszyscy traktują je poważnie

Justyna Wojciechowska-Narloch
Dzieci z SP nr 10 po rekolekcjach spędzają czas na placu zabaw Fot.: Sławomir Kowalski
Dzieci z SP nr 10 po rekolekcjach spędzają czas na placu zabaw Fot.: Sławomir Kowalski
Na pizzę, do centrum handlowego albo nad Wisłę - to często wybierają uczniowie zamiast refleksji nad ludzkim losem w kościele. Najgorsza frekwencja podczas rekolekcji jest wśród młodzieży.

- W końcu jest czas, żeby się wyspać, spotkać ze znajomymi. Do kościoła pójdę, kiedy będę odczuwać taką potrzebę, nie pod przymusem - mówi „Nowościom” 18-latek z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych nr 13 z ulicy Targowej, który nie bierze udziału w trwających do środy rekolekcjach w parafii św. Jakuba.
[break]

Takie podejście do wprowadzonych w szkołach 23 lata temu rekolekcji ma wielu młodych ludzi. To wbrew intencjom Ministerstwa Edukacji Narodowej, które chciało stworzyć uczniom uczęszczającym na religię dodatkową okazję do głębszego przeżycia Wielkiego Postu.

W sprawie rekolekcji wydano specjalne rozporządzenie, które dało w placówkach oświatowych trzy dni wolne od nauki. Czas ten - zgodnie z założeniem ustawodawcy - przeznaczony ma być na duchowe ćwiczenia. Lekcje przenoszą się ze szkół do kościołów. Uczniowie nie mają wówczas biologii, polskiego czy wuefu, ale zobowiązani są uczestniczyć w rekolekcjach organizowanych przez parafie, w rejonie których działa dana placówka. Tyle teoria. W praktyce - jak wiadomo - bywa różnie.

Z przepisów wynika jasno, że w czasie rekolekcji w szkołach nie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Nie oznacza to jednak, że nauczyciele mają wolne. W razie potrzeby muszą oni zapewnić opiekę dziecku, które nie jest katolikiem i nie uczestniczy w rekolekcjach. Czynne są także świetlice, w których najmłodsze dzieci czekają na powrót rodziców z pracy.

- Niewiele osób może pozwolić sobie na to, żeby o godzinie 10.30 odebrać dziecko z kościoła i zaprowadzić do domu. Raczej nie zrobi tego nikt, kto normalnie pracuje - mówi matka pierwszoklasistki ze Szkoły Podstawowej nr 10, gdzie właśnie trwają rekolekcje. Szkoła znajduje się na terenie parafii Chrystusa Króla.

Trzeba dodać, że obecność na zajęciach w kościołach jest dla uczniów obowiązkowa. Frekwencję kontrolują katecheci, którzy w tym czasie sprawują opiekę nad dziećmi.

Największe problemy z obecnością na rekolekcjach są w szkołach ponadgimnazjalnych, które mają uczniów dojeżdżających. Ci często robią sobie wolne i tłumaczą, że uczestniczą w rekolekcjach w swoich parafiach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska