Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalach brakuje krwi, bo latem znacznie spada liczba honorowych dawców

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
W stacji na Bielanach krew oddaje Mariusz Kwintera, z prawej Bogusława Danielewska
W stacji na Bielanach krew oddaje Mariusz Kwintera, z prawej Bogusława Danielewska Sławomir Kowalski
Studenci i uczniowie mają wakacje. Do punktów poboru krwi przychodzi mniej osób. Ale wypadków i zabiegów, w których krew jest niezbędna, wcale nie jest latem mniej.

Pani Liliana w trakcie porodu dostała krwotoku. Ma rzadką grupę krwi. Na szczęście w szpitalu mieli taką, choć cały zapas został wyczerpany przy transfuzji.
[break]

Jak zwykle w takich sytuacjach prosi się bliskich o uzupełnienie. Mąż pani Liliany zgodził się natychmiast. Choć coraz częściej tak się dzieje, nie zawsze rodziny podobnie reagują. A teraz jest szczególnie trudny okres dla krwiodawstwa.

- U nas ostatnio brakuje praktycznie krwi wszystkich grup. Wysyłamy SMS-y do krwiodawców i prosimy, by przychodzili - przyznaje Wiesława Przymus, kierownik oddziału terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. - Wakacje to najtrudniejszy dla nas okres. Przychodzi o połowę mniej chętnych dawców, a my nie działamy przecież na pół gwizdka. Dlatego latem organizujemy pobory krwi w ambulansie, który jeździ po regionie.

Jak dodaje Wiesława Przymus, zdarza się, że rodziny chorych, którym przeprowadza się transfuzję, proszone są o zasilenie banku krwi. Część osób zgłasza się z nastawieniem, że odda krew na konto mamy czy cioci.

Nierzadko właśnie pierwszorazowi potencjalni dawcy krwi dowiadują się, że cierpią na chorobę, o której dotąd nie mieli pojęcia.

- Poszedłem z dziewczyną oddać krew, bo transfuzję po wypadku miał jej tata - mówi 30-letni Grzegorz. - Okazało się, że jestem nosicielem wirusa WZW typu C. Dzięki temu zacząłem się leczyć. Oczywiście moja krew nie została już wykorzystana.

- Dokładne badania krwi to chyba największy bonus, jaki mają krwiodawcy - mówi Wiesława Przymus.

A co z przysługującym krwiodawcom dniem wolnym od pracy?

- Pracodawcy różnie reagują, dlatego niektórzy dawcy biorą urlopy - mówi Elżbieta Hulek, kierownik Działu Preparatyki i Ekspedycji krwi RCKiK. - Dostają czekolady, ale często przekazują je do domów dziecka. Krwiodawstwo jest u nas honorowe. Cały czas musimy zabiegać o dawców. Wysyłamy zaproszenia, dodajemy gadżety. Wszystko po to, żeby codziennie zabezpieczyć szpitale w krew. Aby to zrobić, każdego dnia musi zgłosić się w całym regionie 250 dawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska