Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W TKH zaczyna się nowe życie

Maciej Czypek, Dariusz Łopatka
W siedzibie firmy ThyssenKrupp Energostal odbyło się w sobotę walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Toruńskiego Klubu Hokejowego.

W siedzibie firmy ThyssenKrupp Energostal odbyło się w sobotę walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Toruńskiego Klubu Hokejowego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 24072" >W TKH doszło do sporych zmian. Jak już wcześniej pisaliśmy, nowym prezesem został Przemysław Radio, który zastapił Andrzeja Kończalskiego. Wcześniej nie przedłużono umów z trenerami Jarosławem Morawieckim i Andrzejem Masewiczem. W nadchodzącym sezonie drużynę poprowadzi Słowak Peter Bohunicki, a jego asystentem będzie Stanisław Byrski.

Nie da się ukryć, że w TKH zaczyna się nowa epoka. Z grupy, która reaktywowała tę dyscyplinę w Toruniu, pozostało już niewiele osób. Nie ma przede wszystkim dwóch najważniejszych - najpierw odszedł Janusz Burzyński, a teraz prezes Andrzej Kończalski. Nie ma też Zdzisława Buczela i Wojciecha Rydlewskiego. To właśnie te osoby postawiły w ostatnich latach toruński hokej na nogi. Nie ma się więc co dziwić, że obawy o przyszłość TKH są spore, czemu dali wyraz członkowie klubu i dziennikarze na ostatnim walnym zebraniu.

Nadzieja w „Klubie 100”

Dotychczasowy prezes wielokrotnie z własnej kieszeni ratował budżet klubu (przypomnijmy, że Andrzej Kończalski sam zrezygnował z funkcji, tłumacząc się nawałem obowiązków we własnej firmie). Nowego szefa TKH zapytano, czy będzie w stanie również wspomagać swój klub.

- Chyba tak, ale mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby - odparł. - Po to prowadzimy działania w „Klubie 100”, aby utrzymywać płynność finansową przez cały sezon.

Ustępujący prezes w swoim ostatnim wystąpieniu wyraził ubolewanie, że drużynie nie udało się awansować do czołowej czwórki Polskiej Ligi Hokejowej. Przyjął na siebie krytykę za nieudane rozmowy kontraktowe przed sezonem, które kosztowały sporo. Zadowolony był ze zdobycia Pucharu Polski i z postępów grup młodzieżowych.

Spóźniony trener

O stanie finansowym klubu... trudno coś powiedzieć. Padły wprawdzie dwie kwoty: 1 485 980 zł wpływów i 1 360 000 zł wydatków w minionym sezonie, ale wiadomo, że są jeszcze zaległości (ZUS, Urząd Skarbowy, za transport i sprzęt).

Wiadomo za to, że spóźnił się do Torunia nowy trener. Miał być w poniedziałek, ale opiekuje się chorym ojcem i dojedzie w środę lub czwartek. Sam trener Bohunicki jest postacią tajemniczą. Nie do końca potwierdziły się jego osiągnięcia, którymi chwalił się w rozmowach z toruńskimi działaczami. W pewnym momencie zaczęto się już zastanawiać nad rozmowami z innymi trenerami.

Kibiców jednak najbardziej interesuje skład zespołu. Po stronie strat już można wpisać Daniela Laszkiewicza, Piotra Cinalskiego i Vadimsa Romanovskisa. Łukasz Kiedewicz i Aleksander Myszka wyjechali do pracy w Anglii i nie wiadomo, czy zdążą wrócić na cykl przygotowań do sezonu.

Zostaną na pewno m. in.: Tomasz Proszkiewicz, Tomasz Wawrzkiewicz, Jarosław Dołęga, Przemysław Bomastek, Piotr Koseda i Bartosz Dąbkowski. Prowadzone są rozmowy z Maciejem Radwańskim (KH Sanok) i jego bratem Michałem (Podhale). W kręgu zainteresowań jest Wojciech Milan z KH Sanok.

Wczoraj nowy prezes TKH spotkał się z zawodnikami, którzy już dziś rozpoczną przygotowania do nadchodzącego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska