Szczęśliwa i zmęczona mama trojaczków Alicja Jasińska śmieje się, że choć lekarze zapewniają ją, że dzieci są jak trzy krople wody, to ona synów doskonale rozróżnia.
- Jonatan ma znamię na pleckach, Stefek narośl na uszku, a Benio żadnych szczególnych znaków - jak przyznaje dzieci najczęściej mylą media, zainteresowane tymi szczególnymi narodzinami. - Nazywają synków Dżonatanem i Bendżaminem - śmieją się rodzice.
Polecamy także: Szymek, Antek i Franek, czyli trojaczki z Torunia mają już roczek.
Jednojajowe trojaczki to rzecz wyjątkowa, zdarza się raz na 2 miliony ciąż. Toruńskie przyszły na świat 15 września w 34. tygodniu ciąży, przez cesarskie cięcie. Pierwszy na świecie pojawił się najmniejszy Stefan (1880 gramów), drugi był Jonatan (2080 gramów). Benio, bo tak mówią rodzice na najmłodszego synka w chwili urodzenia był największy, ważył 2180 gramów i jak mówi mama schował się pod braćmi. - Był lekki strach, bo zapis ktg jego nie obejmował...
Dzieci, choć czują się dobrze i przybierają na wadze zostaną jeszcze jakiś czas pod opieką lekarzy. W domu na trójkę braci czekają dwie córki - sześcioletnia Faustyna i trzyletnia Antosia. Całą rodzinę czekają kolejne zmiany, przeprowadzka do nowego domu.
- W 50 metrowym mieszkaniu nie pomieścilibyśmy się, trzeba było pomyśleć o czymś większym - mówi Marcin Jasiński, tata trojaczków.
Obejrzyj również:
Zobacz galerię: Pchli Targ na Rynku Nowomiejskim w Toruniu (1.10.16)
Dom, do którego wkrótce się wprowadzą, wymaga jeszcze remontu.
- Przyjaciele z wspólnoty neuokatechumenalnej zaoferowali się, że nam pomogą - mówi tata trojaczków. Jak na razie rodzice próbują przywyknąć do nowej rzeczywistości w pokoju szpitalnym, który dostali na wyłączność.
- Żyjemy w cyklach trzygodzinnych, od karmienia do karmienia, które w potrójnym wydaniu trwa około godziny - opisuje mama.
Marcin Jasiński z żoną jest praktycznie cały czas. Gdy wróci do pracy - jest asystentem rodziny w toruńskim MOPR - z pomocą przyjdą dziadkowie i babcie. - Mamy już harmonogram dyżurów z wypisanymi kto i kiedy jaką ma zmianę - śmieje się tata.
Choć taka ciąża to rzadkość, tego samego dnia co toruńscy chłopcy, w Opolu na świat przyszły trzy identyczne dziewczynki Amelia, Oliwia i Laura.
Przeczytaj także: Toruń. W mieszkaniu uzbierał 6,5 tony śmieci. Interweniował sanepid i MPO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?