Zgłoszenie o zaginionym mężczyźnie trafiło także do toruńskiej policji. Na razie poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Z relacji znajomych, którzy skontaktowali się z naszą redakcją wynika, że Remigiusz Baczyński bawił się w jednym z klubów przy ulicy Kopernika w nocy z 30 na 31 grudnia.
Miał tańczyć z jakąś dziewczyną. Potem, według relacji, doszło do szarpaniny i mężczyzna został przez ochronę wyrzucony z klubu. Nie wiadomo czy odszedł sam czy z kimś. Mężczyzna ma 29 lat, jest krępej budowy ciała. Wzrost 180 centymetrów. W dniu zaginięcia ubrany był w ciemne spodnie, czerwony t-shirt z jasnym nadrukiem i ciemną bluzę zapinaną na zamek. Policja wie o sprawie i prowadzi poszukiwania.
Czytaj też: Ostatnie chwile Ewy Tylman. Ujawniamy kolejne informacje
- Sprawdzamy dokładnie co mogło wydarzyć się tamtej nocy - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. Prowadzimy poszukiwania zaginionego. Sprawdzamy różne tropy. Apelujemy do wszystkich, którzy wiedzą cokolwiek na temat okoliczności zaginięcia i ewentualnym miejscu przebywania zaginionego o kontakt z policją.
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?